W Sądzie Okręgowym w Częstochowie rozpoczął się proces apelacyjny przedsiębiorcy Sebastiana S., który został skazany na rok więzienia w zawieszeniu za samowolne zlecenie rozbiórki budynku starej kotłowni przy ul. Mirowskiej. Obiekt uznano za zabytek.
Elektrownię przy ul. Mirowskiej na częstochowskim Zawodziu zbudowano w latach 1926-1929. Na osi reprezentacyjnej Alei Najświętszej Maryi Panny stanął 90-metrowy komin. Po II wojnie światowej elektrownia została upaństwowiona. Pracowała do początku lat 60. Wtedy wstrzymano produkcję prądu z uwagi na wysokie koszty.
Pod koniec lat 60. obiekt przebudowano na elektrociepłownię, wytwarzającą ciepło do ogrzewania mieszkań, ale przy okazji też prąd. W takim układzie zakład pracował do 1986 r. Potem firma energetyczna Enion (weszła potem w skład grupy Tauron) zastanawiała się jeszcze nad zainstalowaniem w starych budynkach nowoczesnych generatorów prądu, co skutkowałoby obniżeniem komina o połowę, ale do inwestycji nie doszło.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS