A A+ A++

Krakowski prokurator Mariusz Krasoń przebywa obecnie na trzeciej delegacji. Pierwszy raz został delegowany w 2019 roku, tuż po tym, gdy zainicjował przyjęcie uchwały Zgromadzenia Prokuratorów Prokuratury Regionalnej w Krakowie, sygnalizujące m.in. zagrożenie dla niezależności prokuratury i wywieranie nacisków na prokuratorów. 

Z dnia na dzień, bez słowa uzasadnienia, Krasoń został wówczas zesłany na delegację do Prokuratury Rejonowej we Wrocławiu. Potem – również bez uzasadnienia – na kolejne pół roku do rejonówki w Krakowie. W styczniu tego roku trafił do prokuratury Kraków-Podgórze.

Krasoń po pierwszym zesłaniu odwołał się do sądu pracy, domagając się wstrzymania delegacji. Nie miał wątpliwości, że zesłanie go do rejonu było przejawem dyskryminacji. Sąd po otrzymaniu pozwu nakazał zawieszenie delegowania krakowskiego prokuratora do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Prokuratura nie wykonała tego postanowienia, za co decyzją sądu miała zapłacić Mariuszowi Krasoniowi za każdy dzień zwłoki.

Delegacje prokuratora Krasonia miały cechy dyskryminacji

Prokurator żądał, by sąd ustalił jego miejsce pracy. Sędzia oddalił jednak pozew przekonując, że takie ustalenie miałoby charakter deklaratoryjny i nie zapewniałoby prokuratorowi należnej ochrony.

Mimo oddalenia wniosku prok. Krasonia, krakowski sąd przyznał mu rację, uznając, że delegowanie było bezprawne. Sąd stwierdził, że delegacje miały cechy dyskryminacji, a pozwany pracodawca nie obalił tego domniemania. Ponadto, ostatnia delegacja była dodatkowo bezprawna z uwagi na niespełnienie warunku wynikającego z przepisów ustawy o prokuraturze, co do możliwości delegowania na okres 6 miesięcy w ciągu roku. Ten rok od poprzedniej delegacji nie upłynął.

Krakowski sąd dodał, że delegowanie prokuratorów jest dozwolone, ale nie może być swobodne i niczym nieograniczone. Decyzja o oddelegowaniu prokuratora musi być uzasadniona, a w przypadku prok. Krasonia prokuratura nawet nie próbowała tłumaczyć swojej decyzji.

Wyrok ważny dla prokuratorów

W rozmowie z OKO.press Mariusz Krasoń powiedział, że czeka na uzasadnienie decyzji sądu, a wyrok określił ważnym dla siebie i innych prokuratorów. – Do połowy lipca jestem jeszcze na trzeciej z rzędu delegacji i nie wiem czy będę mógł wrócić do swojej Prokuratury Regionalnej w Krakowie – stwierdził.

Prokurator Krasoń nie jest jedynym śledczym zsyłanym do innych jednostek. Nagłe przeniesienie dotknęło również czworo prokuratorów z Warszawy – wszyscy są członkami niezależnego Stowarzyszenia  Lex Super Omnia, krytykującego działania obecnej władzy. “To prokurator Katarzyna Kwiatkowska pełniąca obecnie obowiązki prezesa naszego stowarzyszenia została delegowana do PR w Golubiu-Dobrzyniu, prok. Ewa Wrzosek do Śremu, prok. Katarzyna Szeska do Jarosławia, natomiast prok. Jarosław Onyszczuk – członek zarządu do Lidzbarka Warmińskiego” – wymienia na internetowym profilu Stowarzyszenie Lex Super Omnia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKredyty we frankach. Rzecznik Finansowy pisze do Sądu Najwyższego
Następny artykułNowy Lenovo ThinkPad X1 Extreme to ultrabook z GeForce RTx 3080 na pokładzie