![Sąd oddalił wniosek Ursusa o otwarcie postępowania sanacyjnego i ogłosił upadłość spółki](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2021/02/0b3d1e14f3eed9-945-560-33-44-4466-2679.jpg)
![Sąd oddalił wniosek Ursusa o otwarcie postępowania sanacyjnego i ogłosił upadłość spółki](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2021/02/0b3d1e14f3eed9-945-560-33-44-4466-2679.jpg)
Sąd Rejonowy w Warszawie oddalił wniosek Ursusa o otwarcie postępowania sanacyjnego i ogłosił upadłość spółki – poinformował Ursus w komunikacie.
Aktualizacja 10:28 – W reakcji na komunikat, akcje Ursusa tanieją o 37 proc. Skala spadków pogłębiła się względem poranka.
O ogłoszenie upadłości wnioskowali wierzyciele Getin Noble Bank i PKO BP. Syndykiem została spółka KGS Restrukturyzacje. Postanowienie sądu jest nieprawomocne, ale jest skuteczne i wykonalne z dniem jego wydania.
W marcu zarząd Ursusa złożył w sądzie w Warszawie wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Spółka oceniała, że kontynuowanie restrukturyzacji pod nadzorem sądu umożliwi wykorzystanie rezultatów dotychczasowych działań, które były podjęte w przyspieszonych postępowaniach układowych i uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym.
Warto jednak dodać, że postępy były niewielkie. Spółka regularnie notowała straty, a jej zadłużenie było przeszło dwa razy większe od posiadanych aktywów. Ursus próbował nawiązać współpracę z licznymi zagranicznymi partnerami, jednak zazwyczaj kończyło się listach intencyjnych, a euforia inwestorów mniejszościowych, że to już nadchodzi wybawiająca spółkę z problemów umowa, szybko była boleśnie rewidowana przez rzeczywistość. Perypetie te szeroko opisywaliśmy w lutym w artykule “Ursus i wypatrywanie rycerza na białym traktorze”, gdzie wskazywaliśmy, że mimo kolejnych komunikatów o współpracy, Ursus jest na autostradzie do upadłości. Ostatnie wydarzenia potwierdziły niestety te przypuszczenia.
Ursus jeszcze w połowie minionej dekady cieszył się sporą popularnością wśród inwestorów z GPW. Kontrakty w Afryce pozwalały mieć nadzieję na odbudowanie legendarnej marki. Przelewy z afrykańskich kontraktów zaczęły się jednak spóźniać, Ursus miał także problemy na rodzimym rynku, gdzie nie tylko przegrywał z konkurencją, ale i narzekał na opóźnienia w realizacji wniosków w ramach dopłat unijnych dla rolników. Fiaskiem okazało się też zaangażowanie w projekt elektrycznego autobusu. Ursus Bus miał stanowić silną nogę odradzającego się Ursusa, koniec końców okazał się jednak jednym z kamieni, który pociągnął biznes na dno. Dodatkowo sporo było zawirowań w zarządzie spółki, co sugeruje, że problemem mogło być i słabe zarządzanie firmą.
Źródła problemów Ursusa szeroko opisywaliśmy m.in. w artykule z 2018 roku pt. “Gwałtowne spadki na Ursusie. Afryka, Kaczyński, dopłaty” oraz artykule z 2019 roku pt. “Rośnie kapitałowa dziura w Ursusie”.
Należy także podkreślić, że upadający Ursus ma niewiele wspólnego ze starym, legendarnym Ursusem, który już dawno zniknął z biznesowej mapy polski. Firma, o której mowa powyżej, przejęła markę i próbowała ją wskrzesić. Sprzęt nie był jednak produkowany w starych zakładach Ursusa, dodatkowo sam zabieg ze wskrzeszaniem legendarnej marki można uznać za przemyślany zabieg marketingowy, który jednak jak pokazały kolejne lata nie przyniósł sukcesu.
AT
![](https://galeria.bankier.pl/p/6/5/5ef7bb0f2bddb9.png)
![](https://galeria.bankier.pl/p/6/5/5ef7bb0f2bddb9.png)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS