A A+ A++

Warszawski ratusz odwołał się do sądu od tej decyzji, powołując się na przepisy uchwalonej przez PiS ustawy o zgromadzeniach cyklicznych. Zgodnie z nimi aby można było zarejestrować nowe wydarzenie cykliczne, musi się ono odbywać przez ostatnie trzy lata z rzędu.

Czytaj też: Prokuratura nie zdelegalizuje Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. „Promują patriotyzm”

Tymczasem w listopadzie zeszłego roku Marsz Niepodległości odbył się nielegalnie, jako że na jego organizację nie pozwoliły przepisy covidowe. Ratusz argumentował, że oznacza to zerwanie trzyletniej ciągłości.

W środę Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do argumentacji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i uchylił decyzję o rejestracji marszu. Wojewoda i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości odwołali się od tej decyzji do Sądu Apelacyjnego. Dzisiaj znowu ponieśli porażkę.

Trzaskowski ostrzega przed organizacją Marszu Niepodległości

Prezydent Warszawy skomentował decyzję Sądu Apelacyjnego na Facebooku i Twitterze.

„Tzw. Marsz Niepodległości nie będzie miał w najbliższych latach statusu zgromadzenia cyklicznego. Sąd apelacyjny nie uwzględnił odwołania organizatorów i zgodził się z naszym rozumowaniem. Jeśli narodowcy zgromadzą się 11.11, będzie to zgromadzenie nielegalne” – napisał Trzaskowski.

„Na ulicach Warszawy nie ma miejsca na ekscesy narodowców, którzy znieważają święte symbole Polski Walczącej. Skandalem jest przyzwolenie PiS na zawłaszczenie naszego wspólnego narodowego święta przez skrajnie nacjonalistyczne siły i zwykłych chuliganów i zadymiarzy. Wstyd” – dodał prezydent.

„Teraz pełna odpowiedzialność za niedopuszczenie do manifestacji i ekscesów jest po stronie policji” – podsumował.

Wcześniej, w środę, warszawski ratusz zwracał uwagę na przemoc, obecną na Marszach Niepodległości. „11 listopada to data ważna dla wszystkich Polaków, a w ubiegłych latach podczas marszu dochodziło do wielu burd i przepychanek, prezentowano hasła pełne nienawiści” – czytamy w komunikacie, informującym o wygranej ratusza w Sądzie Okręgowym. „To zgromadzenie kojarzy się z jednym środowiskiem o skrajnych poglądach”.

Święto nacjonalistów w Warszawie

Marsz Niepodległości organizowany jest w Warszawie przez narodowców co roku od 2010 r. Początkowo skromny, z czasem stał się wydarzeniem na kilkadziesiąt tys. ludzi, na które zjeżdżają nacjonaliści z całej Polski, a nawet z zagranicy. Od ponad dekady w każde święto 11 listopada Warszawa jest gęsta od dymu rac i wybuchających co chwila petard, a na marszach regularnie dochodzi do starć narodowców – wśród których silnie reprezentowane są środowiska kibolskie – z policją.

Czytaj też: Marsz Niepodległości to w pigułce historia dekady, w czasie której prawica przejęła państwo

W ubiegłym roku Marsz Niepodległości Trzaskowski zakazał organizacji marszu ze względu na pandemię. Organizatorzy zapowiedzieli, że w takim razie marsz odbędzie się w formie „zmotoryzowanej”. Nic z tego nie wyszło – wielu uczestników pomimo zakazu wzięło w marszu udział pieszo.

Kolejny raz doszło też do starć między demonstrantami a policją: na rondzie de Gaulle’a w stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie i race, a do jednego z mieszkań na Powiślu wrzucono racę, co spowodowało pożar.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWójt z Nowin nękany? Zapadł wyrok za smsy z pytaniami o ustawione zamówienia
Następny artykułOgłoszenia o IV przetargu na sprzedaż nieruchomości gminnej nr 43/3 położonej w obr. 16 m. Piaseczno