Aryna Sabalenka w kapitalnym stylu awansowała do półfinału US Open. W środowym ćwierćfinale Białorusinka raptem w 74 minuty rozbiła mistrzynię olimpijską – Qinwen Zheng – 6:1, 6:2. 21-letnia Chinka ani przez chwilę nie była w stanie nawiązać rywalizacji z Sabalenką, która wygrała wszystkie trzy ich bezpośrednie spotkania.
Dwa poprzednie były równie jednostronne jak to środowe. Przed rokiem w ćwierćfinale US Open Sabalenka wygrała 6:1, 6:4, a mecz również trwał 74 minuty. Trzy minuty dłużej trwał tegoroczny finał Australian Open, który Białorusinka wygrała 6:3, 6:2.
Sabalenka kontynuuje doskonałą passę. Dla Białorusinki to czwarty z rzędu półfinał US Open. Przed rokiem przegrała w finale z Coco Gauff, w 2022 r. w półfinale ograła ją Iga Świątek, a rok wcześniej na tym samym etapie lepsza była Leylah Fernandez.
Ale to nie wszystko. Dla Sabalenki to już siódmy wielkoszlemowy półfinał w ósmym z rzędu starcie. Od występu w US Open w 2022 r. Białorusinka tylko raz odpadła wcześniej. Było to w ćwierćfinale tegorocznego French Open, gdzie lepsza była Mirra Andriejewa.
Sabalenka rozbawiła publiczność na US Open
Ale wróćmy do Sabalenki. A konkretniej do jej przeciwniczek. Od zeszłorocznego, przegranego finału US Open Białorusinka w Nowym Jorku nie trafiła na rywalkę z kraju gospodarza. W tym roku, poza Zheng, Sabalenka eliminowała kolejno Pricillę Hon z Australii, Lucię Bronzetti z Włoch, Jekaterinę Aleksandrową z Rosji oraz Elise Mertens z Belgii.
Przegrywając rok temu z Gauff Sabalenka doświadczyła, jak trudno gra się na korcie centralnym w Nowym Jorku przeciwko Amerykance. I teraz czeka ją takie wyzwanie, bo w półfinale jej rywalką będzie Emma Navarro.
Po meczu z Zheng Sabalenka jeszcze na korcie została zapytana o to, w jaki sposób ma zamiar przekonać do siebie amerykańską publiczność. – Dzisiaj wieczorem stawiam drinki – wypaliła z uśmiechem Sabalenka, a kibice na korcie centralnym zaczęli jej bić brawo.
– Okej, wypijcie za mnie i dajcie mi trochę wsparcia w kolejnym spotkaniu – dodała Sabalenka, która zdaniem ekspertów jest faworytką do wygrania tegorocznego US Open, mimo że z numerem 1. rozstawiona jest Świątek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS