Aryna Sabalenka potwierdziła przed turniejem China Open 2024 w Pekinie, że chce zakończyć rok jako nr 1 w rankingu WTA Tour, ale nie skupia się na tym zbytnio. Według najnowszej aktualizacji WTA Race Sabalenka znajduje się w niewielkiej odległości od Światek, a biorąc pod uwagę sposób, w jaki grała w ostatnich tygodniach, jasne jest, że ma szansę wyprzedzić Polkę do końca roku.
Co ciekawe, Białorusinka była numerem jeden na świecie o tej porze w zeszłym roku, ale znakomity finisz sezonu Światek pozwolił polskiej zawodniczce ją wyprzedzić. Tym razem może być odwrotnie, bo to Swiatek jest teraz zwierzyną łowną, zwłaszcza że do zdobycia jest wiele punktów.
China Open to impreza rangi WTA 1000, a później odbędzie się jeszcze jeden taki turniej w Wuhan. Są też finały WTA, które dają mnóstwo punktów, więc będzie wiele szans dla Sabalenki.
Różnica w WTA Race wynosi tylko około 400 punktów, więc z pewnością nie jest to wykluczone. Ogromnym impulsem dla jej szans było wycofanie się Świątek z China Open, co pozbawiło ją szans na zdobycie punktów w tym tygodniu.
Sabalenka zagra w Pekinie, a zapytana o to podczas konferencji prasowej przed turniejem, potwierdziła, że światowy nr 1 jest jej celem, ale nie myśli o tym zbyt wiele.
„Oczywiście, to jeden z moich celów, zakończyć sezon na 1. miejscu na świecie. Nie staram się jednak na tym skupiać. Staram się skupić na mojej grze. Zostały już tylko trzy turnieje”
„Staram się po prostu grać jak najlepiej. Po sezonie zobaczę, czy to wystarczyło, aby zakończyć rok na 1. miejscu na świecie, czy też muszę poprawić coś jeszcze, aby dostać się na 1. miejsce na świecie. Bycie nazywaną najlepszą zawodniczką na świecie naprawdę wiele znaczy”
Takie podejście Sabalenki nie jest niczym nowym dla tenisistów. Wielu z nich koncentruje się na jak najlepszej grze w tenisa, starając się zmaksymalizować swoje szanse. Samo osiągnięcie jest wspaniałe dla Sabalenki, ponieważ po raz kolejny potwierdzi, że cała ciężka praca, którą włożyła, była tego warta, a bycie nazywaną najlepszą zawodniczką na świecie jest po prostu przyjemne.
Chociaż wielu uznałoby ją za najlepszą zawodniczkę na świecie, ze względu na jej formę, oficjalny tytuł jest zarezerwowany dla zawodniczki, która ma numer jeden obok swojego nazwiska.
„Przez całe życie ciężko pracowałam, aby dostać się do pierwszej setki, potem do pierwszej pięćdziesiątki, potem do pierwszej dziesiątki, aż w końcu do pierwszej dwójki. Jeśli pewnego dnia będę numerem 1 na świecie, bycie nazywanym najlepszym graczem na świecie, to znaczy wszystko”
„Dobrze jest wiedzieć, że postępowało się właściwie, że te wszystkie godziny treningów nie były stratą czasu. Myślę, że jako najlepszy zawodnik na świecie inspirujesz młode pokolenie. Dla mnie to był główny cel, zawsze był dla mnie głównym celem. To byłoby naprawdę, naprawdę fajne (uśmiech)”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS