A A+ A++

Aktywiści Dzikich Karpat, protestując 17 sierpnia przeciwko wycince Puszczy Karpackiej, blokowali bramę wjazdową do Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Przed bramę dyrekcji zajechał wtedy samochód osobowy. Najechał na jednego z aktywistów. Poszkodowany został zabrany przez karetkę. Dwóch mężczyzn, którzy przyjechali autem, według relacji aktywistów zaatakowało protestujących. Wyrywali i niszczyli sprzęt do nagrywania, zrywali z twarzy maseczki ochronne, popychali i szarpali. Ktoś został uderzony w twarz.

Policja przeniosła postępowanie

Na miejscu zjawiła się policja. Spisano wszystkich uczestników zdarzenia. Także napastników.

Sprawą początkowo zajęła się policja z Krosna. Potem jednak przekazano ją policji w Jaśle. Ta jeszcze nie zakończyła postępowania.

– Jeszcze nikomu nie postawiono zarzutów – mówi Piotr Wojtunik, rzecznik komendanta jasielskiej policji.

Potrzebna pomoc prawna

– Są jednak zdjęcia dokumentujące zajście, policjanci podczas interwencji spisali napastników. Czy to nie wystarczy do postawienia zarzutów?

– Musimy przesłuchać wszystkich świadków. Nie możemy narażać się na zarzut, że nie dopełniliśmy wszystkich obowiązków. Niektórzy świadkowie mieszkają poza terenem działania naszej komendy. Zwracamy się o pomoc prawną – tłumaczy Piotr Wojtunik.

– My nie otrzymujemy żadnych informacji od policji na temat postępowania dotyczącego sprawy z Krosna – mówi Łukasz Synowiecki z Inicjatywy Dzikie Karpaty.

Ekolodzy: W sprawach przeciw nam wszystko toczy się szybko

Aktywiści mają o to żal do policji i mówią, że postępowania wobec nich nie trwają tak długo. – Choć my nikogo fizycznie atakujemy, nie napadamy – mówią.

A Łukasz Synowiecki podaje przykład: – Już zostaliśmy wezwani przez policję w innej sprawie. Aktywistów, którzy brali udział w blokowaniu nadleśnictwa Stuposiany, policja wezwała w charakterze obwinionych za zakłócanie porządku i spokoju publicznego. Policja zapewne przedstawi nam zarzuty. Natomiast w sprawie, gdzie jest dokumentacja fotograficzna ataku na nas, są spisane dane napastników policja jakoś dziwnie długo wypełnia procedury.

Postępowanie w sądzie, solidarne protesty w kraju

Aktywiści z Dziki Karpat niezależnie od policyjnego postępowania złożyli do sądu prywatne oskarżenie w sprawie napaści i niszczenia sprzętu fotograficznego.

Sprawa protestów aktywistów Dzikich Karpat oraz ataku na aktywistów przed siedzibą RDLP stała się głośna w całej Polsce.

29 września ekolodzy w całej Polsce zorganizowali solidarnościowe pikiety przed dyrekcjami Lasów Państwowych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPomoc finansowa dla producentów i sprzedawców chryzantem
Następny artykułRośnie liczba oszukańczych transakcji kartami płatniczymi