W zeszłą niedzielę policja otrzymała zgłoszenie o wycieku krwi z chłodni Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Wierzchowiskach. W chłodni znajdowało się osiem tusz dzików. Pochodziły z polowania w strefie objętej ograniczeniami ze względu na ASF. Jedna z nich nie wisiała na haku, tylko leżała na posadzce. To właśnie z niej mogła pochodzić krew.
-W niedzielę przed godz. 9. na numer alarmowy zadzwoniła osoba, która poinformowała, że z chłodni sanitarnej na terenie Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Wierzchowiskach wycieka krew. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli miejsce. Powiadomiliśmy również powiatowego lekarza weterynarii i Starostwo Powiatowe. Materiały zostały przekazane prokuraturze – mówi asp. Elwira Domaradzka z KPP w Świdniku.
Śledztwo dotyczyłoby art. 165, &1, ptk 1 Kodeksu Karnego, czyli sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia, zdrowia lub mienia w związku z szerzeniem choroby zakaźnej. Próbki krwi z odstrzelonych dzików przekazano do badań do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Wiemy czy dziki były zakażone.
-Znamy już wyniki badań próbek krwi. Ze sprawozdania wynika, że są negatywne, krew nie jest zakażona wirusem ASF. Nie zapadły jeszcze decyzje o dalszym toku postępowania – informuje prokurator Marcin Nosowski z Prokuratury Rejonowej w Świdniku.
Myśliwi są odpowiedzialni za przestrzeganie zasad bioasekuracji w czasie polowań w strefie ASF, zgodnie z wytycznymi. Czy doszło do naruszeń tych zasad – dowiemy się w dalszych etapach postępowania.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS