A A+ A++

Wybór prezesa ma zakończyć formowanie się Izby Odpowiedzialności Zawodowej zajmującej się m.in. rozstrzyganiem spraw dyscyplinarnych sędziów, która została utworzona w miejsce Izby Dyscyplinarnej.

O dokonanym we wtorek wyborze poinformował rzecznik prasowy SN sędzia Aleksander Stępkowski. Wtorkowe zgromadzenie sędziów nowej izby trwało około godzinę, brało w nim udział siedmioro z 11 sędziów wchodzących w skład tej izby.

Sędziowie Dobrowolski i Szczepaniec zostali powołani na sędziów SN przez prezydenta Andrzeja Dudę w październiku 2018 r. Sędzia Kozielewicz został zaś powołany do SN w kwietniu 1999 r. przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

W ubiegły czwartek – podczas pierwszego zgromadzenia sędziów IOZ SN – nie udało się wyłonić trójki kandydatów na prezesa. Nie ma decyzji. Obrady zgromadzenia sędziów orzekających w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej rozpoczęły się przy udziale 9 na 11 osób, co pozwalało podejmować wiążące decyzje. Natomiast w trakcie obrad zgromadzenie opuściły dwie osoby, co w rezultacie uniemożliwiło podejmowanie wszelkich decyzji, w tym wyboru kandydatów – mówił wtedy sędzia Stępkowski.

Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o SN, do wyboru kandydatów na prezesa tej Izby potrzebna jest obecność na zgromadzeniu co najmniej 2/3 składu tej Izby. Jednak w przypadku braku tego kworum, tak jak stało się w zeszłym tygodniu, na kolejnym zgromadzeniu wymagana jest już tylko obecność połowy składu. Gdyby podczas wtorkowego zgromadzenia także nie dokonano wyboru kandydatów ze względu na brak wymaganego kworum, to zgodnie z ustawą wybór mógłby zostać dokonany na kolejnym posiedzeniu w przypadku obecności co najmniej 1/3 składu tej Izby.

Sędzia Piotr Gąciarek ma być przywrócony do pracy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBarcelona zdenerwowała kibiców. Poszło o Rosjan
Następny artykułPosłanka Joanna Scheuring-Wielgus: Polki wiedzą, co robią, i wykonują tę robotę