Jana Englerta miłośnikom polskiego kina i teatru raczej nie ma potrzeby przedstawiać. Urodził się w Warszawie, ale po powstaniu w 1944 r. wielokrotnie zmieniał z rodziną miejsce zamieszkania. Po zdaniu matury podjął studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Szkoły Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.
Debiutował na deskach Teatru Polskiego w Warszawie w spektaklu “Pies ogrodnika” Lope de Vegi w reżyserii Romana Niewiarowicza. Nie trzeba było długo czekać, by utalentowanego aktora zobaczyć na ekranach telewizorów. Największą popularność zawdzięcza roli senatora Ferdynanda Lipskiego w “Kilerze”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie każdy wie jednak, że wybitny aktor ma młodszego brata, który obrał tą samą ścieżkę zawodową – Maciej Englert jest aktorem i reżyserem. Podobnie jak Jan ma na swoim koncie role filmowe i serialowe. Wystąpił m.in. w takich produkcjach jak: “Kolumbowie”, “Dagny” czy “Diabeł”. Reżyserował sztuki teatralne w warszawskim Teatrze Współczesnym, a od 1981 r. jest jego dyrektorem. Przez kilka lat związany był także z Teatrem Współczesnym w Szczecinie.
Chłodna relacja braci Englertów
Mimo że na pierwszy rzut oka wiele ich łączy, bracia nie żywią wobec siebie ciepłych uczuć. Początkowo dmuchali sobie w skrzydła i wspierali się w spełnianiu swoich marzeń. Maciej widział w starszym bracie wzór. Jan z kolei doceniał w młodszym niezwykły charakter. Kiedy obaj zaczęli rozwijać kariery i odnosić sukcesy, wkradła się pomiędzy nich rywalizacja.
Jan i Maciej Englert to także dwa skrajnie różne od siebie charaktery. Ten pierwszy zasłynął z licznych romansów z aktorkami, takimi jak Dorota Pomykała czy Krystyna Kołodziejczyk. Korzystał z życia na całego i długo nie liczył się z wiekiem. Maciejowi daleko było z kolei do amanta. Od 56 lat jest wierny swojej żonie Marcie Lipińskiej, aktorce znanej z roli gospodyni Michałowej w kultowym serialu “Ranczo”.
Jan Englert nigdy nie ukrywał, że z bratem nie łączy go zażyła więź. Mieszka od niego niedaleko, jednak widuje się z nim wyłącznie na “stypach”.
– Mój brat mnie nie zna. Mieszkamy od siebie parę kilometrów, a widzimy się raz w roku. Nie mamy takiej potrzeby. To jest taka rodzina, która spotyka się tylko na stypach – wyznał Jan Englert na łamach książki “Bez oklasków” autorstwa Kamili Dreckiej.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na “Kaskaderze”, mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa “Bez lukru” oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS