Międzyregionalna Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Ziemi Łódzkiej wyraża swoje zdecydowane oburzenie wobec zachowania Pełnomocniczki Prezydenta Łodzi ds. Dzieci i Młodzieży podczas publicznego wystąpienia na wiecu kobiet – podał szef sekcji Roman Laskowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PiS żąda odwołania łódzkiej pełnomocnik ds. dzieci i młodzieży za publiczne przeklinanie. „Ja pi…lę, naprawdę jestem wk…”
Co z godnością pełnionej funkcji?
Lider „Solidarności” łódzkiej oświaty podkreślił, że pełnomocniczka, która ma prowadzić dialog społeczny dotyczący dzieci i młodzieży musi publicznie zachowywać powagę i godność pełnionej funkcji.
Wulgarne słownictwo, którym publicznie operuje pani Pełnomocnik, zdaje się zaprzeczać jej umiejętnościom przyzwoitego zachowania oraz godność zajmowania takiego stanowiska
— podkreślił Laskowski.
NSZZ Solidarność zawsze opowiadała się po stronie wolności słowa (…). Swobody obywatelskie jednak nie usprawiedliwiają zachowania godzącego w wizerunek całego środowiska pedagogicznego
— zaznaczył.
Naszym zdaniem taka osoba nie jest godną zajmować stanowisko Pełnomocnika Prezydenta Łodzi ds. Dzieci i Młodzieży
— napisał w specjalnym stanowisku szef łódzkiej „Solidarności” oświaty.
Radny PiS Sebastian Bulak w złożonej w środę interpelacji do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej domaga się pilnej reakcji w sprawie jej pełnomocniczki ds. dzieci i młodzieży Agaty Kobylińskiej. Wykrzykiwanie przekleństw nie przystoi miejskiemu urzędnikowi – podkreśla oczekując wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec Kobylińskiej.
W minioną sobotę radny PiS zażądał od Zdanowskiej natychmiastowej dymisji Kobylińskiej – jak wyjaśnił – po interwencji rodziców, którzy obejrzeli w sieci przeplatane wulgaryzmami publiczne wystąpienie pełnomocniczki na wiecu Strajku Kobiet w ubiegłym tygodniu.
Proszę pamiętać, że bierność tylko legitymizuje tego typu zachowania w przestrzeni publicznej i utrwala przekonanie, że podpisuje się Pani pod wystąpieniem swojej Pełnomocniczki
— napisał radny do prezydent Łodzi.
Zwrócił się do Zdanowskiej o „szybką interwencję i wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec Pełnomocniczki Prezydenta Miasta Łodzi ds. Dzieci i Młodzieży, która na wiecu Strajku Kobiet, w swoim publicznym wystąpieniu, posługiwała się słownictwem stojącym w rażącej sprzeczności z funkcją, do której została powołana”.
Żadna złość i żadne protesty nie usprawiedliwiają wulgaryzmów wykrzykiwanych publicznie przez Panią Pełnomocnik. Czy taki przykład powinna dawać młodemu pokoleniu Pani Pełnomocnik Prezydenta Miasta Łodzi ds. Dzieci i Młodzieży?
— pytał dwa dni temu Bulak. Zadeklarował, że konsekwentnie będzie domagał się odwołania Kobylińskiej z piastowanej funkcji.
Pan radny otrzyma odpowiedź na swoją interpelację w ustawowym terminie
— poinformował w środę rzecznik prezydent Łodzi Marcin Masłowski.
Wcześniej rzecznik ocenił, że „gdyby trzeba było zwalniać czy dymisjonować wszystkie – oburzone na orzeczenie TK – urzędniczki za to, co robią w swoim prywatnym czasie i we własnym imieniu to nie moglibyśmy otworzyć Urzędu Miasta Łodzi”.
Skandaliczne zachowanie podczas protestu
Nagranie, m.in. z wystąpieniem pełnomocniczki prezydenta Łodzi do spraw dzieci i młodzieży na demonstracji w ubiegły czwartek, 28 stycznia, po publikacji uzasadnienia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji przed siedzibą PiS przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi, umieścił w sieci lokalny kolektyw organizacji „Dziewuchy dziewuchom”.
Na filmie, po okrzykach „Ch…j z wami, aborcja z nami” głos zabrała Kobylińska.
Tak długo się blokowałam, żeby w miejscu publicznym, tak samo jak stoję nie używać słów wulgarnych. Ale już jestem tak wk… na na to wszystko, ja pi…lę, naprawdę jestem wk… na
— mówiła.
Potem Kobylińska zwróciła się m.in. do kobiet, które są za zakazem aborcji.
Mam jeden krótki apel do tych wszystkich wstrętnych bab, bab, które są w PiS i popierają to, co się stało: w piekle jest specjalne miejsce dla kobiet, które nie wspierają kobiet
— krzyczała.
To jest wstyd, jak jeszcze kobieta, przedstawicielka rządu, staje i mówi te swoje farmazony. To jest po prostu wstyd i hańba. I dla was, naprawdę, powiem wam: wyp…lać
— oświadczyła Kobylińska.
Zachęcała też młode osoby stanowiące większość demonstrantów do aktywności podczas wyborów.
To w was jest przyszłość. I od was będzie bardzo dużo zależało, jak będą następne wybory
— powiedziała.
Jest was dziś bardzo dużo, ale to jest też tak, że musimy mieć świadomość, że to też nie może trwać wiecznie to stanie na ulicach
— mówiła Kobylińska, a ktoś z tłumu, co słychać na nagraniu umieszczonym w sieci, krzyknął:
Trzeba ich rozp…lić po prostu.
Wtedy manifestanci zgromadzeni przed siedzibą łódzkiej partii rządzącej zaczęli skandować: „Spalić PiS”. Jedna ze zwracających się do uczestników manifestacji kobiet, co również słychać na nagraniu, powiedziała wtedy z obawą i nieco ciszej:
To się może spodobać komuś.
Inna z kobiet zaczęła wtedy zachęcać tłum do skandowania innego antyrządowego hasła.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS