Helen Zhao opowiedziała o swoich doświadczeniach na łamach CNBC – serwisu, w którym wieku 28 lat rozpoczęła wymarzoną pracę jako producentka wideo. Kobieta była wprost zachwycona otrzymaną szansą i każdego ranka budziła się podekscytowana czekającymi na nią wyzwaniami. Jednak pewnego dnia zaczęły ją nękać niepokojące myśli.
Rzuciła pracę i wyruszyła w świat
Zhao zaczęła zauważać, że świat pędzi w zastraszającym tempie, a ona sama poświęca zbyt dużo czasu na obowiązki służbowe. W obawie, że pewnego dnia obudzi się niespełniona, postanowiła wywrócić wszystko do góry nogami.
Tym samym, po czterech latach rzuciła wymarzoną pracę i kupiła bilet w jedną stronę do Peru. Przez kolejne półtora roku odwiedziła 18 krajów Ameryki Południowej i Azji, roztrwaniając znaczną część swoich oszczędności. Podróże kosztowały ją łącznie 34 tys. dolarów, czyli w przeliczeniu około 137,1 tys. zł.
Po powrocie do domu zderzyła się z rzeczywistością
Autorka artykułu zaznacza, że nie żałuje decyzji na temat wyjazdu, ani wydanych podczas niego pieniędzy. Skarży się jednak na fakt, że nie była lepiej przygotowana finansowo. Zhao przestała oszczędzać i inwestować, przez co po powrocie do domu znalazła się na rozdrożu.
Teraz, mając 34 lata, mam bardzo mało oszczędności na emeryturę, daleko mi do wkładu własnego na dom w moim rodzinnym Los Angeles i nie jestem gotowa na dzieci
– zdradziła.
34-latka żałuje również, że w trakcie podróży nie dbała o rzeczy osobiste. Przykładowo podczas beztroskiego spaceru po turystycznym miejscu w Kambodży trzymała nowy, zaledwie dwumiesięczny smartfon w tylnej kieszeni spodni. Chwila nieuwagi sprawiła, że został skradziony, a ona musiała przeznaczyć 800 dolarów na kolejny telefon. “Błędy, które popełniłam, nauczyły mnie, kiedy odpuścić i kiedy zachować większą kontrolę” – podsumowała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS