Wizyta Mateusza Morawieckiego przyniosła nie tylko efekt w postaci dyskusji, doceniających prawno-patriotyczną treść przemówienia premiera. Szok na sali plenarnej, uwidoczniony zdenerwowaniem Ursuli von der Leyen, wywołał przede wszystkim jednoznaczną postawą szef rządu, który mówił – “MY jesteśmy Europą i nigdzie się nie wybieramy!”.
No, ale dla bezradnej polskiej opozycji i euro-“pejczyków” debata i to, co się działo na sali plenarnej z udziałem polskiego premiera, było okazją do wciśnięcia, “kitu’” biernym słuchaczom tego widowiska, podczas którego każdy oponent Polski mówił do siebie, a nie odpowiadał na argumenty premiera Morawieckiego.
Oczywiście zgodnie z przewidywaniem, palmę pierwszeństwa w ignorancji ze strony obcokrajowców dzierżył Guy Verhofstadt, który mówił, że Polska pod rządami prawicy zmierza do rozbiorów. Ten intelektualista, odpowiedzialny za dyskusje o przyszłości UE znany jest w Belgii z tego, że jako były premier, “tchnął” w Belgów przyszłościowego, rozwojowego ducha wprowadzając m.in. przepisy o eutanazji i aborcji.
Ze strony polskiej w wielu wystąpieniach dominował przekaz, “wstyd mi za Polskę”, który najpłynniej wyraził europoseł, prof. Marek Belka. Przebiła profesora tylko poseł Magdalena Adamowicz, która zwracając się w swej wypowiedzi do premiera, “panie Morawiecki” sugerowała, że wyroki sądowe w Polsce zapadają w siedzibie PiS. Pani poseł mieszka w Gdańsku – czy zatem wyrok gdańskiego sądu dotyczący przedsiębiorcy (który mówił w 2016 roku, że zabiłby wszystkich Polaków), nakazujący przeprosić owego przedsiębiorcę przez powódkę, też zapadł na Nowogrodzkiej, czy może w Gdańsku?
Po debacie w PE też się działo
Oto Europejczyk, dyplomata Radosław Sikorski wyraził swój sentyment do pani poseł Beaty Kempy – “walnij się w zatłuszczony łeb” – po jej uprzednim wpisie na Twitterze, w którym stwierdziła, że nienawiść do polskich symboli to choroba.
Ale i to nic nowego! Przecież w przeszłości polska elita europejska też dokazywała, a jakże! Jej elitarność, reprezentowana przez twórców kultury, została zapamiętana po wypowiedziach Krystyny Jandy na temat Beaty Szydło w 2017 roku – “To jest moim zdaniem hybrydowa postać’’, mówiła aktorka. Z kolei nie tak dawno Jerzy Stuhr, aktor nazwał wyborców PiS “potomkami chłopów folwarcznych”.
Swoją europejskość i przywiązanie do demokracji podkreśla zawsze Donald Tusk. Dał temu wyraz analizując wyborczy sukces prezydenta Andrzeja Dudy mówiąc, że głosy wyborców z domów opieki społecznej prowadzonych przez siostry zakonne zadecydowały o zwycięstwie urzędującego prezydenta. Wykwintny demokrata
Wyborco, pamiętaj. Kasta Europejczyków chce wrócić i rządzić, gardząc POLSKĄ i zwykłymi osobami.
Autor jest europosłem Prawa i Sprawiedliwości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS