A A+ A++

O wyzwaniach dla Rzeszowa rozmawiamy z dr. Hubertem Kotarskim, socjologiem z Uniwersytetu Rzeszowskiego, jednym z autorów Rzeszowskiej Diagnozy Społecznej, czyli badań dotyczących jakości życia w Rzeszowie.

Mateusz Chmiel: Jak rzeszowianie oceniają Rzeszów?

Dr Hubert Kotarski: Mieszkańcy doceniają zmianę, jaka zaszła przez ostatnie kilkanaście lat, czyli m.in. to, że miasto jest czyste, zadbane, ma dobrą komunikację opartą na nowych autobusach, wyremontowane przystanki i całą otoczkę IT, która z tą komunikacją jest związana. Jednak z drugiej strony zauważają, że Rzeszów doszedł już do ściany jeśli chodzi o infrastrukturę. Rzeczy, które wydawały się oczywiste, zostały już wykonane i są standardem. Teraz pojawiają się potrzeby wyższego rzędu.

O jakie potrzeby chodzi?

– Są one związane ze spędzaniem wolnego czasu, czyli tym, co robić po pracy. Ważne są tereny zielone, rekreacja, imprezy kulturalne. Rzeszów jest bardzo młodym miastem, bo jeżeli spojrzeć na medianę wieku mieszkańców stolic województw, to Rzeszów jest jednym z dwóch miast, w którym mediana nie przekroczyła 40 lat (39,1 wg danych GUS). Trudno się dziwić, że w oczekiwaniach pojawiają się te kwestie, które będą interesować młodych ludzi.

Jakich inwestycji oczekują mieszkańcy?

– Według danych zebranych przez nas w 2017 roku na potrzeby Rzeszowskiej Diagnozy Społecznej dla mieszkańców najważniejszą inwestycją było odmulanie zalewu, które już się rozpoczęło. Aż 64,5 proc. chciałoby w Rzeszowie aquaparku. Kolejne wskazania to dobrej jakości kąpielisko, park rozrywki, lodowisko czy też ogród zoologiczny.

To pokazuje, że rzeszowianom bardzo brakuje miejsc do rozrywki.

– Gdy rozmawialiśmy ze studentami, którzy realizowali z nami te badania, to podkreślali, że w mieście brakuje zielonych terenów rekreacyjnych. Jak się zrobi zdjęcie z drona, to widać, że Rzeszów nie jest betonową pustynią, są tereny zielone, np. ogródki działkowe. Jest to spory teren, tylko że nie jest ogólnodostępny.

Dużym polem do popisu pozostają nadal brzegi Wisłoka.

– Widać w Polsce oraz w całej Europie trend wykorzystania naturalnych cieków wodnych, które są w miastach. Szereg miast w Polsce oddaje taki teren do użytku mieszkańcom. Rzeszów posiada taki potencjał. Mamy bulwary, ale nie ma strategii wykorzystania tych terenów. Ten sam problem jest ze Żwirownią. Mamy gdzie pracować i mieszkać, jednak zaczyna nam brakować miejsc wypoczynku, kąpieliska, basenu, czyli tych rzeczy, które pozwalają w wolnym czasie korzystać z uroków miasta. Temat naturalnej rzeki, która ma swoje walory, i inwestycji z tym związanych jest rzeczą bardzo istotną. Niestety, przez wiele lat niewiele z tym robiono.

Plebiscyt „Wyborczej”. Supermiasta i Superregiony 2040

Drodzy Czytelnicy, a jakie Wy macie zdanie na temat najważniejszych wyzwań na najbliższych 20 lat dla Rzeszowa i Podkarpacia? Zapraszamy do dyskusji! Piszcie do nas na adres: [email protected].

  • Jeszcze tylko do 6 kwietnia czekamy na Wasze listy i propozycje.
  • 16 kwietnia rozpoczniemy głosowanie – do wyboru będzie 12 punktów, które redakcja wybierze spośród nadesłanych propozycji. Które okażą się najważniejsze?
  • 3 maja zakończymy internetowe głosowanie.
  • 7 maja ogłosimy listę siedmiu wyzwań dla poszczególnych miast i siedmiu dla poszczególnych regionów.
  • 25 maja odbędzie się uroczysta gala, na której podsumujemy akcję.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWielkanocne ozdoby od schrupania – FILM
Następny artykułPrzesłuchani w sądzie w obecności psychologa – FILM