Policja, wojsko, straż pożarna, a nawet służba celna – wszystkie te instytucje mają rzecznika prasowego. W dzisiejszych czasach rzecznik prasowy dba nie tylko o przekazywanie oficjalnych informacji na linii instytucja – media, ale i o dobry wizerunek instytucji którą reprezentuje.
Tak też było przez lata w łódzkim „pogotowiu ratunkowym”. Teraz ma się to zmienić, bo w Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w Łodzi ogłosiła wyjątkowy przetarg. Pogotowie ratunkowe w Łodzi szuka agencji PR, która „przejmie na siebie odpowiedzialność za kontakty z mediami”.
Dyrekcja chce poprawić komunikację
Ratownicy, z którymi rozmawialiśmy mówią wprost, że dyrekcja jest niezadowolona z pracy rzecznika prasowego.
Dyrekcja chciałaby, żeby do mediów docierały pozytywne informacje o tym, co się wydarzyło w stacji. Jednocześnie nie bardzo chcą, by docierały do dziennikarzy te złe informacje. Gwarancją ma być zarzucenie dziennikarzy dobrymi informacjami, a obecnie dostają ich zbyt mało – mówi jeden z ratowników (dane do dyspozycji redakcji, pracownicy proszą o zachowanie anonimowości).
Słowa ratownika potwierdza opublikowane 30 października zamówienie publiczne. Co prawda nowy rzecznik prasowy nie jest poszukiwany, ale WSRM w Łodzi szuka… agencji PR.
Agencja PR ma przejąć znaczną część obowiązków, które dotychczas wypełniał rzecznik prasowy WSRM w Łodzi. Obowiązki agencji, która wygra w postępowaniu to:
- tworzenie materiałów i opracowań tekstowych na podstawie przekazanych materiałów wizualnych (zdjęcia, filmy, tekst);
- tworzenie informacji prasowych „w ramach prowadzonego przez zamawiającego internetowego biura prasowego”;
- tworzenie wpisów w mediach społecznościowych (na Facebooku minimum 5 razy w tygodniu, Linkedinie minimum 3 razy w tygodniu, X minimum 1 raz w tygodniu);
- tworzenie materiałów informacyjno-promocyjnych (min. 2 w ciągu roku).
Łącznie w zapytaniu ofertowym wskazano 7 zadań, które ma realizować agencja PR. Najbardziej kontrowersyjne jest ostatnie z nich, które dosłownie pokrywa się z obowiązkami rzecznika prasowego:
Opracowanie strategii komunikacji w sytuacjach kryzysowych i reprezentowanie Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi w sytuacjach kryzysowych przed mediami.
Pracownicy stacji są przekonani, że albo będzie to dublowanie ról za które zapłacą mieszkańcy województwa (pensja rzecznika i pieniądze dla agencji), albo sygnał że rzecznik jest niepotrzebny. Ratownicy i lekarze widzą też zagrożenia:
Informowanie o naszych akcjach zawsze wiąże się pośrednio lub bezpośrednio z danymi wrażliwymi. Opis każdej akcji ratunkowej, to balansowanie na krawędzi czyjegoś nieszczęścia, czyjejś tragedii – mówi inny ratownik.
Rzecznik prasowy, ratownicy i lekarze mają dostęp tak do danych dotyczących udzielanych świadczeń medycznych jak i pełnych danych teleadresowych każdego z pacjentów.
Rzecznika pomoże wybrać rzecznik prasowy
Agencję, która ma przejąć na siebie znaczną część obowiązków rzecznika prasowego, a może i wszystkie, ma wybrać specjalna komisja powołana przez Bogusława Tykę, p.o. dyrektora WSRM w Łodzi. Dotarliśmy do dokumentu, który tę komisję powołał do życia.
Najciekawszy wniosek, jaki płynie z powyższego dokumentu to ten, że agencję PR, która ma przejąć obowiązki rzecznika prasowego, pomoże wybrać obecny rzecznik prasowy.
Skoro nie wystarcza rzecznik prasowy i potrzebna jest dodatkowo agencja PR, to dlaczego wybierać ma go m.in. ten rzecznik – pyta jedna z ratowniczek.
Tak się raczej nie stanie, bo komisja ma wybrać agencję spośród tych, które się zgłoszą, biorąc pod uwagę, że jedynym kryterium jest cena. Trzyosobowa komisja będzie musiała porównać kwoty wpisane przez oferentów.
130 tysięcy rocznie za PR
Na razie nie wiadomo, które agencje się zgłoszą, bo postępowanie ofertowe toczy się z pominięciem przepisów o zamówieniach publicznych. Zarząd stacji wyliczył, że koszty roczne nie przekroczą 130 tysięcy złotych. Cena w zapytaniu ofertowym jest też jedynym ocenianym przez WSRM w Łodzi czynnikiem, przy wyborze wykonawcy.
Mamy podejrzenia, że będzie to firma z siedzibą przy ulicy Wólczańskiej w Łodzi, która ma powiązania z niektórymi osobami w stacji. Żadna poważna agencja nie zgodzi się na taki zakres obowiązków i odpowiedzialności za kwotę niższą niż 130 tysięcy rocznie – mówi jeden z lekarzy systemu.
Oferty można składać do godziny 11 w piątek 22 listopada. Pół godziny później WSRM w Łodzi ma ogłosić zwycięzcę. Może też anulować postępowanie bez odpowiedzialności i bez uzasadnienia, bo w zapytaniu ofertowym zawarto zapis następującej treści: „WSRM w Łodzi zastrzega sobie prawo do unieważnienia postępowania na każdym etapie bez podawania przyczyny.”
Bez komentarza
Na prośbę o komentarz i odpowiedzi na pytania o bezpieczeństwo danych pacjentów pogotowia ratunkowego oraz dalszą współpracę stacji z mediami, obecny rzecznik prasowy przysłał nam jedynie krótką odpowiedź:
Ponieważ w poruszanej kwestii toczy się aktualnie postępowanie przetargowe, wszelkie pytania dotyczące jego przebiegu należy kierować do komisji przetargowej. Jednocześnie informuję, że wszelkie dane pozwalające nawiązać kontakt z wspomnianą komisją znajdują się na stronach BIP – napisał Adam Stępka, rzecznik prasowy WSRM w Łodzi.
W tej sytuacji jeszcze raz warto podkreślić, że nie toczy się żadne postępowanie przetargowe w zakresie wyłonienia agencji PR, a pan Adam Stępka jest przewodniczącym komisji, na którą się powołuje w odpowiedzi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS