„Sekretarz energii USA nie wie ile ropy zużywa dziennie jej kraj. Jednocześnie Waszyngton miesza się w politykę energetyczną suwerennych krajów poza swoim kontynentem, mówiąc innym ile i jakiej energii potrzebuaj, które rurociągi są dobre, a które nie” – oświadczyła Maria Zacharowa. Dodała, że amerykańskie ingerencje dotyczą również tego, jaka struktura właścicielska Nord Stream 2 wymaga sankcji, a jaka nie.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ zarzuciła także Amerykanom, że nie mają podstawowej wiedzy o samych sobie, a próbują zmieniać cały świat.
To nie pierwsza agresywna wypowiedź Rosjanki w stosunku do USA. Kilka tygodni po zawarciu porozumienia ws. Nord Stream 2 mówiła ona: „Dla niektórych jest to korzystne, a inni odczuwają po prostu kolosalną zazdrość, irytację, że nie potrafią uczciwie konkurować (…) Rozumiem, że trudno im to zaakceptować”.
W dalszej części wystąpienia Zacharowa kontynuowała atak na USA oraz kraje, które dążyły do zatrzymania kontrowersyjnej inwestycji: „Rozumiem, że być może czują się przegrani lub ofiarami, ale nawet jeśli tak jest, to przegrali sami ze sobą. To oni podnieśli stawkę tak wysoko, to oni jako cel deklarowali zablokowanie projektu. To oni nadali tej historii taki medialny rozgłos” – mówiła.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS