Najpierw protestowali rolnicy, którzy produkowali zboże, teraz protestują hodowcy drobiu. Powodem jest masowe sprowadzanie drobiu z Ukrainy bez żadnej kontroli czy ceł. Rząd zapowiedział, że to się zmieni.
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Rzecznik rządu, Piotr Müller, przekazał na konferencji prasowej, że rząd bierze się za masowe kontrole. Będą one przeprowadzane zarówno na granicy, jak i u docelowych odbiorców.
– Co do kontroli to faktycznie pan premier zobowiązał ówczesnego ministra rolnictwa w tym zakresie, ale też inne podległe służby do tego, aby te kontrole zwiększyć i one będą zwiększone i będą w szerszym zakresie przeprowadzane – powiedział rzecznik rządu. Przyznał też, że do rządu docierają sygnały, że drób z Ukrainy nie spełnia norm.
Polscy rolnicy argumentują, że muszą przestrzegać unijnych norm dotyczących pasz czy karencji przy używania antybiotyków. Podlegają rygorystycznym kontrolom weterynaryjnym, a także wypełniają tony dokumentów dotyczących ochrony środowiska. Drób sprowadzany masowo z Ukrainy nie ma takich wymogów i jest dużo tańszy niż ten z Polski. Dodatkowo zniesiono cła więc jest on sprowadzany na potęgę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS