– Polska znajduje się dzisiaj w najtrudniejszym momencie pandemii – oznajmił na czwartkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Stwierdził, że “zbliżamy się do granicy wydolności służby zdrowia”, zajętych jest 75 proc. łóżek covidowych.
– Sytuacja epidemiczna nie pozostawia nam wiele marginesu swobody – stwierdził i zapowiedział ogłoszenie kolejnych obostrzeń. – Myślę, że ludzie to rozumieją, że czasami musimy poluzować, a czasami zaostrzyć rygory – ocenił.
Zaapelował, aby Święta Wielkanocne spędzić wyłącznie w wąskim gronie.
– Nie ma żadnej wątpliwości, że trzecia fala przewyższa to, z czym mieliśmy do czynienia jesienią. Będzie w niej większa liczba zachorowań, jak i zdecydowanie większa liczba hospitalizacji – mówił minister zdrowia Andrzej Niedzielski.
Koronawirus. Pozamykane żłobki, przedszkola…
Minister zapowiedział nowe obostrzenia, które będą obowiązywać od soboty 27 marca przez dwa tygodnie:
- sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2 tys. m kw. będą zamknięte; działać będą mogły za to hurtownie i składy budowlane, aby “zapewnić płynność działalności sektora budowlanego”;
- w placówkach handlowych o powierzchni powyżej 100 m kw., np. na poczcie, na targowiskach, stosowane będą bardziej rygorystyczne limity – zamiast jednej osoby na 15 m kw. będzie obowiązywał limit jednej osoby na 20 m kw.;
- taki sam limit, jednej osoby na 20 m kw., ma obowiązywać w kościołach;
- do 9 kwietnia zamknięte będą salony fryzjerskie, kosmetyczne i urody;
- zamknięte zostaną żłobki i przedszkola; z jednym wyjątkiem – otwarte będą jedynie dla dzieci medyków, służb porządkowych, np. policjantów, żołnierzy, strażaków;
- do 9 kwietnia działalność obiektów sportowych zostanie ograniczona do sportu zawodowego;
- rząd nie wprowadził takiego obowiązku, ale zaapelował o przejście na pracę zdalną.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS