A A+ A++

Napisaliśmy w czwartek o zasadach, według których rząd chce podzielić unijne pieniądze. Na przyjętej metodzie najbardziej traci województwo pomorskie. Mamy otrzymać ponad 700 mln euro mniej niż w poprzednim okresie. W przeliczeniu na mieszkańca pieniędzy będzie blisko połowę mniej.

Wicemarszałek województwa pomorskiego Wiesław Byczkowski (PO) mówi, że choć dyskusja o umowie partnerstwa rozpoczęła się w połowie 2019 r., to dopiero w lutym 2021 r. samorząd otrzymał algorytm, według którego dzielone będą pieniądze.

– W poprzednim okresie programowania już na samym początku otrzymywaliśmy mierzalne kryteria. Tym razem poprzez kilkanaście spotkań nie dostaliśmy tych danych, a dopiero 15 lutego, gdy kończyliśmy konsultacje online z minister Małgorzatą Jarosińską-Jedynak, uzyskaliśmy je w trybie roboczym na moją wyraźną prośbę – mówi Wiesław Byczkowski. 

Za co rząd przydzielał punkty

W dokumencie wymienione są kryteria oraz mnożniki, które modyfikują pierwotny wynik. Jak pisaliśmy, są to 

  • Stymulanty (im wyższy wskaźnik, tym więcej punktów, a tym samym pieniędzy): 

– liczba ludności, 

– ubytek ludności, 

– emisja zanieczyszczeń przez zakłady szczególnie uciążliwe, 

– stopa bezrobocia osób w wieku 50 plus.

  • Destymulanty (im niższy wskaźnik, tym więcej pieniędzy): 

– PKB per capita, 

– nakłady na badania i rozwój na mieszkańca, 

– ruch kolejowy pasażerski, 

– liczba organizacji pozarządowych. 

 “Ten algorytm to fikcja”

Dobór kryteriów budzi wątpliwości wicemarszałka. – Jeden ze wskaźników preferuje duże zakłady przemysłowe emitujące zanieczyszczenia, a przecież one dostają dodatkowe wsparcie z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Po cóż więc zaszywać ten element do Regionalnego Programu Operacyjnego? Niezrozumiałe jest także użycie wskaźnika kolejowego – wyjaśnia Byczkowski. – Te wskaźniki wpływają na obniżenie wolumenu dostępnych nam środków, a jednocześnie nie są przewidziane do dofinansowania w RPO. Oprócz tego sześć regionów otrzyma pomoc z funduszu dla Polski Wschodniej, a sześć z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, podczas gdy Pomorskie będzie zasilane wyłącznie środkami RPO.

Wicemarszałek ocenia, że przedstawiony przez rząd zawiły algorytm to fikcja.

– On jest w udostępnionej nam formie nieobliczalny, nie da się wyliczyć konkretnych wartości na podstawie zaproponowanej metodologii – mówi wicemarszałek. I dodaje: – Nie wiemy, jakie są wagi poszczególnych kryteriów, nie wiemy, co było mnożone przez współczynniki. Można odnieść wrażenie, że algorytm został „dokręcony”, by spełnić określone potrzeby. Województwa, które w tym sezonie miały podobne parametry do naszych, czyli warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie, zdecydowanie wyskoczyły przed nas. A gdybyśmy nawet przyjęli, że rozwijamy się nieco szybciej, to te dwa regiony mają ubytek ok. 20-30 procent, a my 40 procent. Coś tu nie gra.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiatowy Urząd Pracy w Lęborku ogłasza nabór wniosków na dotacje 5000 zł w ramach Tarczy Antykryzysowej
Następny artykułDo Wielkiej Brytanii dotarł nowy wariant koronawirusa – brazylijski