Dynamicznie zmienia się optyka patrzenia na spółki z branży
węglowej w ostatnich dniach. Napływ cenotwórczych informacji wprowadza dużo zmienności.
W środę kursy węglowych spółek rosną po zapowiedzianym embargu na rosyjski
węgiel.
Początek tygodnia inwestorzy w branżę węglową, rozpoczęli od
zapoznania się z optymistyczną rekomendacją DM BOŚ dotyczącą JSW. Prognoza
zakładała długo utrzymujące się wysokie ceny węgla koksującego, a co za tym idzie rekordowe zyski w
2022 r. Akcje JSW podrożały o 4,44 proc. Wtorek
z kolei był dniem odwrotu na rynku surowcowym w związku z deeskalacją napięć na
linii Ukraina-Rosja. Kurs JSW zniżkował o 4,5 proc., natomiast Bogdanki o
4,12 proc.
Bogdanka to druga spółka węglowa ze świeżą rekomendacją od DM BOŚ. Dzielimy się tabelą z prognozami by pokazać, że w przypadku tej spółki poprawa wyników w 2022 ma być mniej spektakularna niż w przypadku JSW. Cały raport dostępny dla klientów DM BOŚhttps://t.co/Ja3ol6PWtK pic.twitter.com/kq1d6CdhPw
— blogi.bossa.pl (@BlogiBossaPL) March 30, 2022
Środowa sesja rozpoczęła się od nowych prognoz dla Bogdanki
od DM BOŚ, ale najważniejszy impuls do wzrostów przyszedł ze strony premiera. Na konferencji prasowej zapowiedział on wprowadzenie embarga na rosyjski węgiel i
ropę. Natychmiast nowe doniesienia zaczęli dyskontować inwestorzy,
wyceniając zwiększony popyt na krajowy surowiec i być może jeszcze wyższe ceny. Kurs JSW po
południu rósł o ok. 4,6 proc. Bumech zyskiwał ok. 4,1 proc., a najwięcej rosła
Bogdanka, której wzrosty wynosiły ok. 7 proc.
O embargu na rosyjskie surowce mówiło się już od dłuższego
czasu, jednak zbyt duże uzależnienie krajów UE od wschodniego kierunku
skutecznie blokowało wprowadzenie drastycznych dla gospodarki sankcji, nawet
mimo nacisków przebywającego w ubiegłym tygodniu w Europie, w tym w Polsce,
prezydenta USA Joe Bidena.
W tym wypadku Polska wyszła przed szereg i mimo sprzeciwu
Komisji Europejskiej, wprowadza ustawę zakazującą importu węgla i ropy z Rosji,
która efektywnie (po uchwaleniu przez
parlament i po podpisie prezydenta) ma obowiązywać najpóźniej od maja. W
projekcie ustawy podano, że import węgla energetycznego w 2021 r. z Rosji wyniósł
8,03 mln t, z Kolumbii 0,60 mln t, z
Kazachstanu 0,51 mln t i z innych krajów – 0,19 mln t. Węgiel z Rosji
zastąpiony będzie zwiększeniem wydobycia w kraju i importem z krajów zamorskich,
z czego to właśnie to drugie źródło ma być kluczowe w uzupełnieniami powstałej
luki podażowej.
W 2021 r. wyprodukowano ok. 42,4 mln ton węgla
energetycznego w Polsce. Na eksport trafiło 5,8 mln ton, z czego tylko 2,1 mln
ton stanowił węgiel energetyczny. Sprzedaż wyniosła 45,1 mln ton, ale wyraźnie
spadły zapasy, które na koniec 2021 r. wyniosły 1,9 mln ton, wobec ponad 5 mln
rok wcześniej.
W Bogdance z cenami węgla w IV kw. szaleństw nie było… Ceny uwiązane do właściciela i kontraktów długoterminowych. pic.twitter.com/N9WyyOya1B
— Paweł Bieniek (@Pawel__Bieniek) March 23, 2022
Inwestorzy widzą okazję w producentach węgla, ale np. w przypadku
Bogdanki, cena węgla jest mocno trzymana przez wieloletnią umowę z głównym
akcjonariuszem spółki, czyli należącą do państwa Eneą. Spółki z Grupy Enea
odpowiadały w 2021 r. za ponad 77 proc. przychodów Bogdanki. Kolejne 9 proc. to
były wpływy od Grupy Azoty i Energi – również kontrolowanych przez państwo
podmiotów. Ograniczone są też moce produkcyjne. Trudno z dnia na dzień zwiększyć
wydobycie.
Bez tego potencjalnie wyższe zapotrzebowanie może nie przełożyć się w
znaczący sposób na większe wpływy. Dołóżmy jeszcze ceny “trzymane” przez państwowych odbiorców, co pokazuje też prognoza od DM BOŚ i mamy skomplikowany układ sprzyjających warunków i równie istotnych ryzyk. Zresztą
sam projekt ustawy przewiduje, że to import z krajów zamorskich będzie kluczowy w zastąpieniu rosyjskiego węgla. Na końcu wszystko zależeć będzie jeszcze od rozwoju wojny i ewentualnego zawarcia pokoju, co powoli też trzeba brać jako opcję w swoich założeniach.
Michał Kubicki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS