Rywal Szczęsnego nie miał nic do powiedzenia. Katastrofa Barcelony
Dość niespodziewanie Real Sociedad w 33. minucie wyszedł na prowadzenie w meczu z FC Barceloną. Inaki Pena, który rywalizuje z Wojciechem Szczęsnym o miejsce w wyjściowym składzie, był bez szans.
W dalszym ciągu Wojciech Szczęsny nie doczekał się debiutu w FC Barcelonie. Polski bramkarz wszystkie dotychczasowe spotkania śledził z perspektywy ławki rezerwowych. Tak też było w niedzielnym (10 listopada) meczu przeciwko Realowi Sociedad.
Inaki Pena popisał się kilkoma skutecznymi interwencjami, jednak przy akcji bramkowej nie miał nic do powiedzenia. Po zagraniu głową Luki Sucicia do piłki doszedł Sheraldo Becker, który na drodze do bramki miał wyłącznie hiszpańskiego golkipera.
Zawodnik gospodarzy uderzył na tyle umiejętnie, że futbolówka wpadła do siatki Barcelony tuż przy słupku. Pena tylko uklęknął i patrzył, jak piłka przekracza linię (nagranie wideo z całej akcji możesz zobaczyć na końcu artykułu).
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
Warto wspomnieć, że kilkanaście minut wcześniej to piłkarze FC Barcelony cieszyli się ze zdobycia gola. Piłkę do bramki skierował Robert Lewandowski, jednak VAR pokazał, iż polski napastnik znajdował się na pozycji spalonej, wobec czego bramka nie została uznana.
Kiedy można spodziewać się wyczekiwanego debiutu Szczęsnego? Spekuluje się, że wydarzy się to dopiero w styczniu, przy okazji meczu w Pucharze Króla.
Kibicuj “Lewemu” i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS