A A+ A++

Jego zdaniem, sytuacja jest tragiczna, ale świątynia się nie zawali.

“Ostatnie oględziny bazyliki wzbudziły mój niepokój” – mówi leszczyński konserwator zabytków.

Obserwujemy już od wielu lat powstawanie rys na każdym przęśle kościoła od gzymsów aż po same fundamenty. Powstają w tak niepokojący sposób, że naruszone zostały nowo położone tynki w przyziemiu bazyliki. Wniosek nasuwa się taki, że ciągle pracują fundamenty świątyni, dzieje się coś niedobrego. Widzimy wyraźne obsuwanie się w dół prawej wieży, co spowodowało powstanie bardzo niepokojącej rysy na zachodniej fasadzie kościoła.

Maciej Urban podkreśla, że główną przyczyną zarysowań, które zaczęły pojawiać się blisko 40 lat temu, jest niestabilny grunt w Lesznie i zmieniające się gwałtownie w ostatnich latach stosunki wodne, przez co osiadają fundamenty.

Ratowanie barokowej świątyni z XVIII wieku może pochłonąć kilka milionów zł. Pomoc w tych pracach deklaruje samorząd. Maciej Urban podkreśla, że na razie nie ma potrzeby zamykania bazyliki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoradnik dla prostytutek pod patronatem Sylwii Spurek?
Następny artykułIPN odkrył zbiorowy grób na Białołęce. Szczątki dzieci, kobiet i mężczyzn