W piątek udało się przedłużyć odbicie na indeksach na Wall Street, chociaż dynamika ruchu była mniejsza. Dzisiaj mamy podtrzymanie sentymentu w Azji, oraz na indeksach w Europie. W kalendarzu makro jest dzisiaj pusto, rynek będzie pozycjonował się już pod kluczowe dane o inflacji CPI w środę, które poprzedzi odczyt PPI już jutro. Rynki zakładają, że dynamika inflacji będzie maleć i nie zaszkodzi to koncepcji całej serii cięć stóp procentowych przez FED – można sobie, zatem wyobrazić co stanie się, jeżeli PPI, czy CPI będą nawet odrobinę wyższe od prognoz – reakcja mogłaby być dość nerwowa.
W tle danych z USA mamy wyczekiwanie na doniesienia z Bliskiego Wschodu. Podobno w Iranie jest mocny podział, co do tego, jak należy zareagować na działania Izraela, ale ruch administracji USA, która zdecydowała o wysłaniu większej liczby lotniskowców i łodzi podwodnych na Morze Śródziemne, pokazuje, że wszystkie scenariusze irańskiego odwetu są brane pod uwagę.
Dzisiaj dolar nie ma konkretnego kierunku. Najsłabsze są frank i jen, najsilniejsze NZD i AUD (pośród walut G-10). Uwagę zwraca komentarz byłego członka BOJ (Sakurai), którego zdaniem Bank Japonii nie podniesie już w tym roku stóp procentowych, a wpływ na to mogą mieć obawy, co do zawirowań na rynkach, oraz mniejsze tempo ożywienia gospodarczego.
EURUSD – konsolidacja się przedłuża
Rynek EURUSD dalej pozostaje w konsolidacji ponad poziomem 1,09. Kluczowe dane makro, w tym PPI i CPI z USA dopiero przed nami. Inwestorzy mogą też reagować na informacje z Bliskiego Wschodu. Na razie większe prawdopodobieństwo zdaje się tkwić w kontynuacji zwyżek EURUSD, co oznaczałoby perspektywę wyjścia ponad poziom 1,0950 i test okolic 1,10.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS