A A+ A++

We wtorek o poranku możemy obserwować słabość jena japońskiego, co jest wynikiem decyzji Banku Japonii, którą to poznaliśmy dziś nad ranem. BoJ zgodnie z oczekiwaniami utrzymał swój cel -0,1% dla krótkoterminowych stóp procentowych. Mimo wprowadzenia zmian w programie kontroli krzywej dochodowości (YCC), rynki nieoficjalnie oczekiwały więcej. Górne pasmo wahań dla 10 letnich rentowności zostało podniesione do 1,0%.

Bank zastrzegł także, że może dalszej dokonywać skupu obligacji oraz przeprowadzać inne działania mające na celu trzymanie luźnej polityki monetarnej. Rada BoJ skorygowała także swoje prognozy inflacyjne i teraz zakłada, że inflacja w 2023 oraz 2024 roku znacznie przekracza cel 2%. Po decyzji BoJ oberwaliśmy dynamiczną reakcję na jenie, który zaczął tracić, a ruch ten jest kontynuowany w kolejnych godzinach, aktualnie para walutowa USDJPY zbliża się do poziomu 150,50. Jen jest najgorzej radzą sobie walutą z grona G10 we wtorek o poranku.

Dzisiejszy kalendarz nie jest obfity w dane makro. Poznaliśmy już dane o sprzedaży detalicznej z Niemiec, które rozczarowały. Sprzedaż detaliczna we wrześniu wyniosła -0,8% m/m, podczas gdy spodziewano się odczytu +0,5% m/m (poprzednia -1,2% m/m). W ujęciu rocznym także odnotowano spadek dynamiki o 4,3% podczas gdy spodziewano się -4% r/r (poprzednio -2,3%). Za chwilę, o 11:00 opublikowane zostaną dane o inflacji i PKB ze strefy euro, z kolei po południu opublikowany zostanie indeks zaufania konsumentów z USA, przemawiać będą także bankierzy z EBC. Warto jednak zauważyć, że już jutro poznamy decyzję Fed w sprawie stóp procentowych. Mimo że w Polsce mamy dzień wolny z racji święta 1 listopada, tak światowe rynki będą działały normalnie, a decyzja Rezerwy Federalnej będzie uważnie śledzona przez inwestorów i z pewnością przełoży się na większość zmienność jutrzejszego wieczora. Jeśli chodzi o oczekiwania, rynek jest nastawiony na mniej jastrzębie stanowisko i utwierdzenie w przekonaniu, że cykl podwyżek dobiegł końca. Kluczowe jest teraz to, jak długo zostaną utrzymane wysokie stopy procentowe w USA, i kiedy zobaczymy pierwsze obniżki.

Patrząc na złotego, ten nieznacznie umacnia się o poranku do dolara, franka i funta. Notowania EURPLN oscylują z kolei rejonach poziomu odniesienia. Siłę złotego można tłumaczyć korzystną sytuacją na EURUSD, gdzie dziś obserwujemy wyraźną słabość dolara i wzrosty na głównej parze walutowej, co wspiera naszą krajową walutę. Notowania USDPLN testują dołki z 17 i 24 października, a ich przełamanie może prowadzić do testu strefy wsparcia 4,15-4,14 zł. EURPLN nie zdołał z kolei przebić się w minionym tygodniu powyżej 4,48 zł, co daje szansę na test dołków z 17 października przy 4,41 zł. Za dolara zapłacimy dziś 4,1712 zł, za euro 4,4495 zł, za franka 4,6260 zł, a za funta 5,0850 zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEuro w natarciu
Następny artykułTOZ „Fauna” walczy z panleukopenią!