A A+ A++

Przed pandemią, jeszcze w lutym zeszłego roku, mieszkanie w stanie deweloperskim miało ceny do 6 tys. zł za metr kwadratowy. Teraz ceny są o ok. 2 tys. zł wyższe. Z kolei nowe mieszkanie pod klucz, to w Częstochowie wydatek rzędu 10 tys. zł za metr kwadratowy:

Dość dużo się pozmieniało. W szczególności na samym początku zmienił się bardzo rynek najmu, ale na dzisiaj zaczyna to wracać do normy. Na chwilę obecną ceny nie zostały na tym samym poziomie, poszły do góry. W szczególności jest to spowodowane tym, że w górę poszły ceny materiałów budowlanych. Covid może się do tego delikatnie przyczynił. Jest duże zainteresowanie nieruchomościami ze względu na niskie stopy procentowe. Cena idzie do góry poprzez inwestowanie w nieruchomości oraz poprzez wzrost cen materiałów budowlanych

– powiedział nam agent nieruchomości – Łukasz Żabicki. A jak wygląda sytuacja na rynku wtórnym?

Sytuacja na rynku wtórnym jest podobna, ponieważ te bardziej atrakcyjne mieszkania, jeśli są po remoncie, mają atrakcyjną lokalizację, ich cena też poszła do góry. I one też są w granicach 7-8 tys. za metr kwadratowy. 

Covid-19 wiele zmienił na częstochowskim rynku nieruchomości. Ale nie zmieniają się preferencje klientów. Już od paru lat najchętniej zamieszkalibyśmy na „Parkitce”. Jest też najdroższą dzielnicą, jeśli chodzi o kupno mieszkania:

Ona jest nadal najbardziej atrakcyjna dla klientów, jest położona blisko centrum i ceny póki co się tam utrzymują, powoli idą do góry. Jedynie wyhamowały ceny większych mieszkań – powyżej 70 m kw.

– dodawał Łukasz Żabicki z częstochowskiego biura nieruchomości.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNorth Korea says hope is alive for peace summit with South Korea
Następny artykułMiedź na LME taniej. Ożywienie w Chinach pod presją słabszego popytu