Trzeba uważać gdzie się stąpa w Rybniku. W miniony weekend zapadł się chodnik przy ul. Wieniawskiego (w pobliżu dworca PKP). Uważać też muszą kierowcy na Kotucza, gdzie to samo stało się z jezdnią. W magistracie pytamy, co jest przyczyną obu zdarzeń.
O sporej dziurze przy Wieniawskiego ostrzegał w weekend jeden z internautów.
Zapadł się chodnik na drodze dla pieszych. Wielka dziura, dobrze, że nikomu się nic nie stało i nie było żadnego dziecka! Straż miejska powiadomiona, ciekawe jak szybko to ogarną – pisał w mediach społecznościowych.
Zobacz także
Podjechaliśmy we wskazane miejsce i faktycznie – niebezpieczna dziura została już zabezpieczona przez służby.
Nasza Czytelniczka zauważyła też, że niebezpiecznie jest na ul. Kotucza, w pobliżu sygnalizacji świetlnej i ronda Wileńskiego. Zapadła się tam jezdnia.
Czego dowiadujemy się w magistracie? Jak wyjaśnia nam Lucyna Tyl z biura prasowego UM w Rybniku, w przypadku ul. Wieniawskiego, problem związany jest z awarią kanalizacji ogólnospławnej.
Naprawą zajmie się PWiK, a następnie RSK ponownie wybrukuje na nowo uszkodzony fragment chodnika. Jeśli chodzi o ul. Kotucza, trwa ustalanie przyczyn uszkodzenia fragmentu drogi, dopiero potem będzie można podjąć decyzję kto i w jakim zakresie zajmie się naprawą – dowiadujemy się.
Lucyna Tyl dodaje, że zarówno uszkodzenia na ul. Wieniawskiego, jak i na ul. Kotucza zostały oznaczone i zabezpieczone przez Rybnickie Służby Komunale.
Znacie podobne miejsca, jak w artykule, które stwarzają zagrożenie dla pieszych i kierowców?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS