1. Co pozytywnego spotkało Pana w 2020 roku pomimo pandemii koronawirusa?
Pod względem zawodowym to był bardzo udany rok. Rok wypracowywania MFF, czyli budżetu na kolejne 7 lat. Pandemia spowodowała, że zdecydowano się na drugi potężny mechanizm wsparcia państw członkowskich – Plan Odbudowy Europy – ponad 750 mld euro na walkę ze skutkami pandemii. I udało się to dopiąć, mimo dwóch państw, które do końca szantażowały pozostałych. Powstanie dzięki temu m.in. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, nad którym pracowałem w Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii. Mój autorski pomysł, by Katowice wspólnie z Metropolią GZM powalczyły o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury na Komisji Kultury, także został bardzo pozytywnie przyjęty. Sprawa nieuznanej tożsamości śląskiej i języka śląskiego mocno wybrzmiała na sali plenarnej – mówiłem o tym po śląsku – a Parlament przyjął rezolucję wzmacniającą Inicjatywę Obywatelską Minority Safepack, to będzie potężne narzędzie, także do wykorzystania w kraju. Można zaryzykować stwierdzenie, że 14 grudnia 2020 roku Parlament Europejski uznał śląski za język.
Zobacz także
Powstaje także kolejny, duży fundusz Prawa i Wartości – pieniądze bezpośrednio dla organizacji pozarządowych, na wspieranie praworządności, praw kobiet i kultury – tutaj negocjuję w tzw. trilogach z przedstawicielami Rady i Komisji. Od mniej więcej połowy roku zasiadam także w Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych i tutaj monitoruję, aby cała UE przyjęła Antyprzemocową Konwencję Stambulską. Mam co robić.
W regionie bywam w każdej wolnej chwili. Bo lubię i to mnie mocno ładuje. Pogotowie Zakupowe dla seniorów, pomoc pracownikom trans granicznym w pierwszej fali pandemii, kiedy zamknięto granice, Śląska Tarcza Antydyskryminacyjna dla mieszkańców województwa śląskiego, Plac Teatralny im. Kazimierza Kutza w Rybniku – to tylko wierzchołek góry lodowej. Wraz ze śląskimi regionalistami pracuję nad przyszłorocznym Spisem Powszechnym. Rok 2021 będzie na pewno równie pracowity – tak w regionie, jak i w PE. Wkrótce opublikuję także na moim Facebooku wyniki Śląskiego Spisu Powszechnego, cennej analizy naszej śląskiej tożsamości.
2. Które z decyzji rządu dotyczących ograniczeń sanitarnych uważa Pan za najbardziej trafione, a które za najbardziej chybione?
Digitalizacja wielu spotkań i czynności choćby urzędowych to coś, co i tak musiało się stać. I to chyba jedyny plus całej sytuacji. Kompletnie chybione było zamknięcie lasów wiosną, cmentarzy na Wszystkich Świętych w tak krótkim czasie. Zdaję sobie sprawę, że trudne jest zarządzanie państwem w takim czasie, ale mam wrażenie, że w wielu momentach rząd zachowywał się nieporadnie i przede wszystkim niekonsekwentnie. O geszeftach Szumowskiego i całej ferajny przez grzeczność nie wspomnę.
3. Czy Pana zdaniem któreś ze zmian w sposobie życia Polaków pozostaną z nami na dłużej, nawet gdy pandemia koronawirusa się skończy?
Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego silniejsi. Trochę się obawiam zmian społecznych, zwłaszcza w młodym pokoleniu, które już i tak było mocno skupione na życiu online. Sama cyfryzacja jest dobra, ale musi być zachowany zdrowy balans pomiędzy prawdziwym a wirtualnym życiem. To duże wyzwanie na przyszłość. Chciałbym wierzyć także, że ten czas w zamknięciu spowoduje, że wzrośnie poziom empatii i solidarności społecznej. Jak będzie – zobaczymy.
4. Jaki jest był Pana ulubiony sposób na spędzania czasu w domu podczas lockdownu? Czy może Pan polecić szczególnie przeczytaną książkę, obejrzany film lub serial?
W pierwszej fali pandemii, w kwietniu przeprogramowałem kompletnie pracę mojego biura i ruszyło Pogotowie Zakupowe dla seniorów w województwie śląskim. Interweniowaliśmy 303 razy. Nie nudziłem się. Odwiedziłem z aparatem fotograficznym wiele miejsc, których nie miałem możliwości odwiedzenia od kilku lat. Można powiedzieć, że wróciłem tam z inną perspektywą. Będzie z tego wystawa zdjęć – Śląsk w koronie – w swoim czasie. Z filmów i seriali niezmiennie polecam Interstellar, Wikingów i Dark. Niestety okazało się, że czasy pandemii to sceny wyjęte z serialu ,,Czarne Lustro”. Książki? „Oko za oko” Johna Sacka i „Kajś” Zbigniewa Rokity – obie do kupienia w naszej rybnickiej Orbicie, gorąco polecam, zmieniają patrzenie na Śląsk, jeśli ktoś jeszcze go nie czuje.
5. Jak spędził Pan w tym roku wakacje?
Praktycznie ich nie miałem, bo Parlament pracował nawet dłużej ze względu na Fundusz Odbudowy Europy. Udało się jednak na tydzień wyskoczyć do Grecji, ale to był bardzo dziwny tydzień. Przez trzy dni odsypiałem intensywne tempo życia, a później tylko kurs plaża – książka – pizza hawajska, moja ulubiona. No i powrót na siłownię – do regularnych ćwiczeń, od sierpnia, bardzo ważny balans i nauka pokory.
6. Której z imprez sportowych bądź kulturalnych zabrakło Panu najbardziej w 2020 roku?
Zdecydowanie Przystanku Woodstock. To impreza, na którą czekam zawsze cały rok i na której spotykam bardzo wielu znajomych i przyjaciół ten jeden, jedyny raz w ro(c)ku. W telewizji zabrakło mi Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, w regionie choćby Kosmicznego Meczu, w którym chciałbym w końcu zagrać. Pamiętajmy także o teatrach, jak tylko będzie okazja, już po pandemii – wyjdźmy masowo i pomóżmy artystom – to dla nich bardzo trudny czas.
7. Czy Pana zdaniem w 2021 rok pożegnamy się na dobre z koronawirusem?
Tak, mocno w to wierzę. Nie mówię, że to stanie się od razu, bo przed nami długi okres szczepień, ale myślę, że od wakacji wrócimy już do normalności. Mam nadzieję, że nie będzie kolejnych mutacji wirusa i świat wróci do kształtu sprzed marca 2020 roku. My ze swojej strony – tutaj w Parlamencie Europejskim – zrobiliśmy wiele, żeby uratować gospodarkę po pandemii. Fundusz Odbudowy Europy, który liczy ponad 750 mld euro to ogromny impuls, który zostanie wpompowany do europejskiej gospodarki w ciągu 3 najbliższych lat. Proszę nie zapominać, kto to chciał zawetować, bo wyobrażam już sobie, jak to będzie przedstawiane w mediach publicznych. Te ogromne pieniądze wypracowała Europa, a nie polski rząd.
8. Czy zamierza Pan zaszczepić się na koronawirusa?
Tak. Zamierzam się zaszczepić. Będę też namawiał do tego wszystkich. Nie mogę się już doczekać powrotu do normalności, do świata sprzed pandemii, a tylko masowe szczepienie może do tego doprowadzić. Wierzę w naukę, a nie w zabobony. I piszę to do Państwa z sieci 5G.
9. Jaka będzie pierwsza rzecz, którą Pan zrobi, gdy zostaną zniesione wszystkie ograniczenia sanitarne związane z COVID-19?
Zamierzam zrobić zaległe spotkanie na katowickim Muchowcu z moimi ludźmi i porozmawiać o Śląsku. Buduję swoje stowarzyszenie – FEST, które będzie zajmowało się 4 tematami (Federalizm, Ekologia, Silesia i Tolerancja), będzie się działo. Wrócę do regularnych treningów na siłowni, może raz na jakiś czas uda się zagrać w piłkę nożną, pójdę do Teatru Korez w Katowicach, spotkam się ze znajomymi na rybnickim rynku i na Mariackiej w Katowicach. No i mam nadzieję, że przyszłoroczne wakacje będą już w miarę normalne.
Życzę Państwu, żeby tak było! Całej redakcji Rybnik.com.pl i wszystkim czytelnikom portalu życzę przede wszystkim żebyśmy wrócili do normalnego funkcjonowania i pokonali koronawirusa. Żeby wróciły normalne relacje międzyludzkie, spotkania, spektakle i koncerty. Życzę także, żeby spływające z Brukseli fundusze europejskie pomogły nam pokonać nierówną walkę ze smogiem. I życzę także nowych wyborów parlamentarnych, żebyśmy mogli odetchnąć znowu pełną piersią, także w sferze politycznej. Życzę zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt, a tym, którzy nie obchodzą – odpoczynku i naładowania akumulatorów. No i dla wszystkich bez wyjątku – do siego roku 2021, będzie lepiej, nie mam żadnych wątpliwości – poradzymy!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS