Zimą pasażerowie nie polecą
Ryanairem do Aten. Przewoźnik zapowiedział wstrzymanie operacji do
stolicy Grecji i zamknięcie 29 października bazy na tamtejszym
lotnisku. Powodem tej decyzji są finanse – pisze grecki portal
branży turystycznej Greek Travel Pages.
Zdaniem przewoźnika, grecki
rząd, zamiast wspierać, spowalnia rozwój turystyki przyjazdowej,
ponieważ nie daje żadnych zachęt takim liniom jak Ryanair. Chodzi
o opłaty lotniskowe na lotniskach zarządzanych przez Fraport.
Zdaniem przewoźnika to monopolista, który ma bardzo wysokie koszty
prowadzenia działalności, stąd chęć przerzucenia ich na linie
lotnicze. Zdaniem dyrektora generalnego Rynaira, Eddiego Wilsona,
niemiecki operator niszczy grecką gospodarkę, bo ogranicza
przyjazdy turystów i lotnicze połączenia biznesowe.
Wilson dodaje, że nie rozumie,
dlaczego rząd w Atenach nie zareagował na plany przewoźnika, które
pomogłyby odbudować turystykę, tak jak zrobiły to Chorwacja,
Irlandia, Portugalia i inne kraje. Przewoźnik chciał obniżenia
opłat lotniskowych, które jego zdaniem są niekonkurencyjne.
Tymczasem grecki rząd nakłada „karny podatek na rozwój lotnisk”
w wysokości 12
euro na pasażera. – Ponownie
prosimy ministra turystyki Wasilisa Kikiliasa o odpowiedź na nasze
pisemne propozycje dotyczące wzrostu, w których proponujemy
przekształcenie greckiego rynku turystycznego w ciągu najbliższych
pięciu lat poprzez podwojenie ruchu do 10 milionów pasażerów
rocznie, wzmocnienie turystyki poza szczytem sezonu, stworzenie
czterech tysięcy miejsc pracy lokalnie i wspieranie bardzo
potrzebnego rozwoju regionalnego – mówi Wilson.
Ryanair twierdzi, że … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS