A A+ A++

W Centrum Partnerstwa Społecznego “Dialog” w Warszawie dziś odbędzie się szóste – zapowiadane jako ostatnie – spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i protestujących medyków.

Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia ma osiem postulatów. Obejmują one podwyżki i realny wzrost wyceny świadczeń, wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej i zawodzie ratownika medycznego.

Po ostatnim, wtorkowym spotkaniu wiceminister zdrowia Piotr Bromber zapewnił, że w resorcie jest gotowość do zakończenia negocjacji porozumieniem. 

Podał, że wśród propozycji resortu jest m.in. wzrost wynagrodzeń w 2022 r. na poziomie 70 proc. przyrostu nakładów na ochronę zdrowia – zgodnie z ustawą 7 proc. PKB na zdrowie. Inna z propozycji dotyczy przeniesienia pielęgniarek z wykształceniem średnim, ale długim stażem, do wyższej grupy zaszeregowania. 

Protestujący oceniają z kolei, że w większości punktów są bardzo daleko od uzyskania porozumienia.

“Przebieg rozmów jest żenujący”

Ministerstwo Zdrowia nie chce żadnych zmian w systemie – uważają protestujący w “białym miasteczku” medycy. Jesteśmy już o krok dalej – przekonuje resort. 

70 proc. środków przeznaczonych więcej na opiekę zdrowotną ma pójść na wynagrodzenia w systemach opieki zdrowotnej. To nie jest 70-procentowa podwyżka wynagrodzenia. Nasz protest dotyczy poza tym czego innego – my chcemy godnie pracować, świadczyć usługi medyczne, pomagać pacjentom – tak, by byli zadowoleni i nie musieli na nie czekać

– zauważa Artur Drobniak, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Przeraża nas to, co zaczęło się dziać – polityka rządu i budowania niechęci, czasami agresji wobec medyków, ma swoje owoce i dziś je zbieramy. Mieliśmy telefony, że ‘białe miasteczko’ stanie się krwawym szkarłatnym miasteczkiem. Jesteśmy ciekawi, czy pan minister (Adam Niedzielski), który był zbulwersowany groźbami w Sejmie skierowanym przeciw niemu (…) będzie oburzony również teraz

– mówił Drobniak.

Medycy poinformowali, że w środę odebrali telefony z pogróżkami.

Pytani o to, czy – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – w czwartek planują ostatnie spotkanie z MZ, medycy potwierdzili.

Oczywiście, że tak. Pytałam wczoraj pana ministra Brombera czy potrzeba więcej czasu, ale pan minister się żachnął (…) To znaczy, że pan minister nie potrzebuje tego czasu i jest gotowy na jutro do rozmów, do zamknięcia sprawy i spisania porozumienia z nami. Minister mówi, że dopływamy do brzegu, a ja – że jesteśmy na środku jeziora

– mówiła Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych.


Zdaniem protestujących medyków przebieg rozmów z MZ jest żenujący.
W komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych, Ogólnopolski Komitet Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia napisał, że na każdym spotkaniu dochodzi do powrotu do punktu wyjścia:

W komunikacie wyszczególniono każdy z postulatów i stanowisko resortu.  

“Pełna gotowość do zawarcia porozumienia”

Wiceminister zdrowia Piotr Bromber po ostatnich rozmowach z Komitetem Protestacyjno-Strajkowym podkreślał z kolei, że ze strony resortu jest pełna gotowość do zawarcia porozumienia. 

Wielokrotnie podkreślaliśmy, że ten dialog, rozmowy, są dla nas bardzo ważne (…) Przed nami dalsze rozmowy; jesteśmy już jednak o krok dalej

– zapewniał wiceminister zdrowia.

 Pytany, czy rozmowy zakończą się w czwartek , wiceszef MZ odparł, że tak.  

11 września po manifestacji pracowników ochrony zdrowia w Warszawie w pobliżu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powstało białe miasteczko 2.0, nawiązujące do białego miasteczka pielęgniarek z 2007 r. 

Po przerwie spowodowanej zajściem podczas konferencji – samookaleczeniem się starszego mężczyzny, który zmarł – miasteczko wróciło do pierwotnej formy protestu, odbywają się w nim m.in. tematyczne panele i wykłady.
Poprzednie rozmowy w “Dialogu” odbyły się 21, 23, 28 i 30 września i 5 października.

W weekend protesty w 10 miastach

Na najbliższą sobotę i niedzielę studenci kierunków medycznych zaplanowali manifestacje w 10 polskich miastach. Wyjdą na ulice pod godzinie 14:00 m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Gdańsku czy Szczecinie.

W ten sposób chcą zwrócić uwagę, na jak mówią, fatalny stan ochrony zdrowia w naszym kraju.

Koordynator protestów Sebastian Goncerz powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM, że zdecydowana większość studentów chce zostać i pracować w Polsce. Nie chce być jednak trybikami w maszynie, która ich stopniowo niszczy. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDemotywatory DLXXIV – tak mój ojciec zareagował na wieść o moim rozstaniu
Następny artykułNajmocniejsze cytaty ostatnich dni – Pisarz o sytuacji w Polsce: Faszystowskie gówno