A A+ A++

W środę, 23 lutego przed Sądem Okręgowym w Świdnicy ruszył proces Łukasz B. i Lucyny K. oskarżonych o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 3-letniej Hani. Do tragedii doszło rok temu, 19 lutego 2021 r. w Kłodzku. Sekcja zwłok dziecka wykazała, że przyczyną śmierci dziewczynki było pęknięcie śledziony w wyniku kopnięcia w brzuch.

Oskarżonym Łukaszowi B. i Lucynie K. grozi kara od 12 lat pozbawienia wolności do dożywocia, a prokuratura będzie wnosić o najwyższy wymiar kary. Łukasz B. przyznał się do stawianych mu zarzutów, podczas składanych przed sądem wyjaśnień powiedział, że nie chciał tego zrobić, chciał tylko Hanię nauczyć, aby słuchała się mamy. Przeprosił za to co zrobił.

Oskarżenie w sprawie śmierci Hani trafiło do sądu w listopadzie 2021 r. Prowadzone przez kilka miesięcy śledztwo wykazało, że matka Hani Lucyna K. wraz ze swoim konkubentem Łukaszem B. (który nie był ojcem dziewczynki) znęcali się ze szczególnym okrucieństwem fizycznie i psychicznie nad Hanią już od lipca 2018 r. aż do czasu śmierci dziewczynki 19 lutego 2021r. Jak informował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Tomasz Orepuk, zamykali ją w ciemnym pomieszczeniu, ograniczali ilość jedzenia, wyzywali i bili. Do tragicznych wydarzeń doszło 19 lutego 2021 r. w mieszkaniu przy ul. Więźniów Politycznych w Kłodzku, gdzie mieszkała rodzina. Początkowo matka tłumaczyła śledczym, że przez kilka minut polewała Hanię zimną wodą za karę za to, że zmoczła się w nocy. Miało dojść do wyziębienia organizmu, dziecko zasłabło i straciło przytomność. Pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji w szpitalu, dziewczynki nie udało się uratować.

Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała jednak zupełnie inne przyczyny śmierci dziecka – pękniętą śledzionę w wyniku kopnięcia w brzuch. Matka dziewczynki Lucyna K. i jej konkubent Łukasz B. zostali zatrzymani, postawiono im zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Początkowo Łukasz B. nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, w toku śledztwa ustalono jednak, że nad dzieckiem znęcano się już od długiego czasu, pomimo że rodzina miała przyznanego kuratora sądowego oraz asystenta rodziny. Zlecona przez burmistrza Kłodzka kontrola w Ośrodku Pomocy Społecznej wykazała, że sygnały świadczące o tym, że może dochodzić do przemocy wobec Hani były już od momentu, kiedy rodzina przeprowadziła się do Kłodzka w 2018 r. Wówczas Hania miała niespełna rok. Kontrola w OPS wykazała nierzetelność prowadzenia dokumentacji i brak współpracy między instytucjami. W wyniku kontroli rezygnację z pracy złożyła dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej. W toku śledztwa prokuratura zdecydowała się także postawić zarzuty kurator zawodowej, która opiekowała się rodziną. Prokurator zarzucił jej m.in. niedopełnienie obowiązków służbowych, braku właściwej kontroli rodziny, brak weryfikacji informacji o stosowaniu przemocy wobec Hani i podawanie nieprawdy w dokumentacji. Grozi jej 5 lat pozbawienia wolności, a sprawa przed sądem ruszy odrębnym trybem w innym terminie.

Hania została pochowana 3 marca 2021 r. na cmentarzu w Krosnowicach. Pod opieką Lucyny K. i Łukasza B. była także dwójka rodzeństwa Hani, dziewczynki w wieku wówczas 8 lat i 10 miesięcy.

Fot. Łukasz B. podczas wizji lokalnej w miejscu tragedii 25 lutego 2021 r.

Zobacz: Dramat w Kłodzku. Nie żyje 3-letnie dziecko. Matka usłyszała zarzuty
Śmierć 3-letniej dziewczynki w Kłodzku. Nowe fakty w sprawie tragedii
Pilne! Zbigniew Ziobro ujawnia przyczynę zgonu 3-letniej Hani z Kłodzka
Wieczorem odbyła się wizja lokalna z udziałem konkubenta matki zabitej 3-letniej dziewczynki
Raport z kontroli w OPS po śmierci 3-letniej Hani. Burmistrz Kłodzka: do końca miesiąca podejmę decyzje personalne

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzekroczono granicę?
Następny artykułNa Kampusie Uniwersytetu Ekonomicznego odnaleziono 100 kg pocisk artyleryjski