Strona główna Informacje regionalne Dolnośląskie Rusztowania zakryły Andrzejówkę. Ruszył remont ważnej części schroniska

Rusztowania zakryły Andrzejówkę. Ruszył remont ważnej części schroniska

19 czerwca 2024

A A⁺ A⁺⁺

Dodano: 19 czerwca 2024 08:11

Tematy: andrzej sawicki andrzejówka

Na Przełęczy Trzech Dolin w Górach Suchych rozpoczął się remont dachu schroniska Andrzejówka. Kultowy budynek schował się pod rusztowaniami, prace były już jednak niezbędne.

Rzeczywiście naprawa, a właściwie kompletna wymiana dachu liczącego niemal 100 lat schroniska, była już absolutnie niezbędna. Pochodzące z lat 70. XX wieku pokrycie z deszczułek drewnianych było dziurawe jak sito, woda zalewała poddasze, a nawet niższe części schroniska.

– Dach, przypomnę, jest dosyć nietypowy jak na te budowle, bo to jest dach łamany. Ma dwie duże powierzchnie, w związku z tym także okna wychodzące do pokoi gościnnych, co sprawia, że pracy jest naprawdę bardzo dużo – mówi Andrzej Sawicki, najemca schroniska, który wyjaśnia, że w tej chwili trwa rozbiórka dachu.

REKLAMA

Fachowcy przyglądają się też z nieukrywanym niepokojem całej konstrukcji więźby dachowej. Nowy dach, zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków, nawiązywać ma do oryginalnego, położonego w 1933 roku.

– Powracamy już z innym, bardziej nowoczesnym materiałem, ale z wyglądem takim, jak było to przed wojną. Będzie to płytka tytanowo-cynkowa. Największym problemem jest tutaj dostępność materiału pokrycia, czyli właśnie tej płytki tytanowo-cynkowej, ponieważ są one robione na zamówienie pod ten dach, z uwzględnieniem wszystkich załamań, koszy i innych elementów, tak żeby było to trwałe.

Prace idą dość sprawnie, trwały będą co najmniej całe wakacje. Nie powinny być w jakiś sposób dokuczliwe dla turystów – zarówno schronisko, jak i restauracja będą pracowały normalnie. I chociaż najemcy przewidują możliwość czasowego wyłączenia z użytku jednego czy dwóch pokoi, to jednak największą uciążliwością będą rusztowania, całkowicie zakrywające kultowy napis Andrzejówka na fasadzie budynku, przy którym chyba każdy, kto odwiedził to miejsce, zrobił sobie zdjęcie.