Rusza piłkarska wiosna! Wróciła też „Piłkarska Zielona Góra”

Może tak być. Myślę, że może pojawić się zawodnik, który wcześniej u nas nie grał w podstawowym składzie. Nie chciałbym jeszcze zdradzać szczegółów. Zresztą trener Andrzej Sawicki zastanawia się nad jedenastką na mecz. Dzisiejszy trening może o tym zadecydować. Jest kilku piłkarzy, którzy jeszcze nie są w pełnej dyspozycji.

Po tych ubytkach zmieniliśmy cele na tę naszą rundę. Już nie walczymy o awans, tylko o spokojny środek tabeli. Nie no, żartuję (śmiech). Cieszymy się, że możemy grać. Pamiętajmy o tym, co się dzieje cały czas w Polsce i na świecie. Cały czas zdajemy sobie sprawę, że być może gramy w najlepszej III lidze w Polsce. Chcemy stworzyć taką drużynę, która będzie w stanie sprawić niespodzianki. Na to liczę.

Mamy do uregulowania część premii za poprzednią rundę i parę rzeczy. To nie są jednak kwoty, które powodują, że nie śpimy po nocach. Czekamy na dotację i dodatkowe wpływy. Liczymy, że będziemy powoli regulować te zaległości. Liczymy, że nasz klub będzie się rozwijał i nasz budżet będzie rosnąć, a dzięki temu będziemy silniejsi niż teraz.

Bardzo nam zależy na tym, żeby szkolenie było tak dobrze, jak było kiedyś, przez wiele lat. I chcemy, żeby zawodnicy z Zielonej Góry i okolic dobrze się czuli i się rozwijali. Do tego nam potrzebne jest granie w “CLJ-kach”. Te rozgrywki są na takim poziomie, że zawodnicy mogą się bardzo dobrze rozwijać. Na tym nam zależy i liczymy na to, że w przyszłym sezonie będziemy dalej w niej grać. Zdajemy sobie jednak ze skali trudności i mocy przeciwników.