Rozgrywający “Czarodziejów” wyrównał osiągnięcie słynnego koszykarza z lat 60. i 70., członka Galerii Sław, na 1.39 przed zakończeniem trzeciej kwarty. Potem, w najważniejszym momencie meczu dał drużynie zwycięstwo, trafiając dwa rzuty wolne, gdy do końca dogrywki pozostawała równo sekunda.
“Jestem bardzo wdzięczny i dumny z tego, że robię wszystko, aby jak najbardziej wpłynąć na wygraną zespołu, że staram się dać z siebie wszystko na parkiecie” – powiedział bohater wieczoru.
32-letni Westbrook może już w poniedziałek, kiedy Wizards spotkają się w Atlancie z drużyną Hawks, poprawić osiągnięcie Robertsona i wyjść na samodzielne prowadzenie w klasyfikacji wszech czasów.
“Zwracając się do Oscara, chciałbym mu … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS