A A+ A++

George Russell był „wściekły” z powodu odpadnięcia z kwalifikacji już na etapie Q1 do Grand Prix Węgier, określając swoją 17. pozycję jako „katastrofę”, ponieważ wydawało się, że wyjechał zbyt wcześnie w końcowych etapach sesji.

Czerwona flaga wywołana wypadkiem Sergio Pereza pojawiła się, gdy delikatny deszcz padający na torze nieco się nasilił, a tor zaczął się zwilżać przed wznowieniem sesji.

Mercedes zdecydował się wysłać Russella w celu poprawienia swojego czasu od razu po pojawieniu się zielonej flagi, co ostatecznie mu się udało, gdy awansował na 10. miejsce. Wkrótce jednak został zmuszony do zjazdu, gdy okazało się, że nie ma wystarczającej ilości paliwa, aby kontynuować jazdę.

To sprawiło, że był bezbronny wobec wielu kierowców, którzy wyjechali w późniejszej części sesji, a lepsze okrążenie Valtteriego Bottasa z Saubera sprawiło, że Russell wypadł z pozycji dającej mu awans.

Chociaż Russell wziął na siebie odpowiedzialność za swoją decyzję o porzuceniu przejechania szybkiego okrążenia przed przerwaniem sesji, był zdenerwowany decyzją o niezatankowaniu paliwa do bolidu na jeszcze jedno okrążenie, gdy warunki na torze się poprawiły.

– To była moja wina na początku. Nie sądziłem, że znów będzie padać, więc pomyślałem, że tor będzie szybszy.

– Na pierwszym okrążeniu jechałem spokojnie i nagle zaczęło padać, a to było najważniejsze okrążenie. Ale to nie miało znaczenia. Koniec był najszybszy i nie mieliśmy paliwa w samochodzie, aby dokończyć sesję.

– Nie mam pojęcia, jak to się stało. To totalna katastrofa.

Russell powiedział, że zespół zawinił nie biorąc pod uwagę poprawiających się warunków.

Zauważył, że jego eliminacja z Q1 i bliskie odpadnięcie Lewisa Hamiltona w Q2 były frustrujące. Młody Brytyjczyk twierdzi, że zespół nie powinien tracić takich okazji biorąc pod uwagę osiągi znacznie ulepszonego w ostatnich tygodniach samochodu.

– Nigdy nie można tracić czujności. Myślę, że musimy odbyć odpowiednią naradę jako zespół, aby zrozumieć, co się dzieje.

– Mamy samochód, którym możemy walczyć o pierwszą trójkę, nie powinniśmy być tutaj poza Q1. Lewis natomiast ledwo przedarł się do Q3.

– Jestem teraz naprawdę zły, ponieważ mamy szybki samochód i nie możemy tracić takich okazji. To będzie trudny wyścig. Nadal będziemy w stanie się przebić, może powalczymy o pierwszą szóstkę, ale z P17 nie będzie łatwo.

Przeczytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOcon i Gasly sfrustrowani błędem Alpine
Następny artykułEwa Wachowicz: Letnie przetwory. Jak wykorzystać bogactwo owoców i warzyw?