Sytuacja powoli zmienia się po tym jak rodzina Williamsów podjęła decyzję o sprzedaży zespołu firmie Dorilton Capital, która na dyrektora zarządzającego zespołu wyznaczyła dobrze znanego Josta Capito.
“Jestem pod wrażeniem motywacji i dobrego nastroju jaki wniósł on do zespołu” mówił Russell, który w tym roku rozpoczął już swój trzeci sezon z Williamsem.
“To niewiarygodnie dostępny facet, który rozmawia ze wszystkimi w garażu. Będzie miał pozytywny wpływ na Williamsa przez kolejne lata” mówił 23-letni zawodnik.
W Bahrajnie jasne stało się również, że ekip Williamsa w końcu pozyskała nowego dyrektora technicznego, którym został dobrze znany nowemu szefowi Williamsa Francois-Xavier Demaison. Były dyrektor techniczny sportowego ramienia VW zastąpił na tym stanowisku Paddy’ego Lowe’a, który w niezbyt dobrych relacjach odchodził z zespołu przed sezonem 2019.
“Podczas całej mojej kariery w Williamsie nie mieliśmy dyrektora technicznego, a to czyste szaleństwo, gdy tylko pomyśli się o tym” mówił Russell. “Oznacza to, że wielu ludzi wykonuje nieswoje obowiązki. Jeżeli dyrektor techniczny wszystko dobrze zorganizuje, mechanicy i inżynierowie mogą skupić się ponownie na swoich zadaniach.”
George Russell za taki stan rzeczy nie chce jednak obwiniać byłej szefowej, Claire Williams.
“Jej priorytetem było utrzymanie zespołu przy życiu, a nie budowanie najszybszych bolidów Formuły 1” dodawał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS