A A+ A++

Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła ostatnią decyzję w tym roku i nie zaskoczyła. Stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie, co było oczekiwane niemal przez każdego uczestnika rynku i jasno komunikowane przez większość członków Rady w ostatnich tygodniach. Złoty pozostaje stabilny i pojawiają się pytania, czy zakończył się już cykl podwyżek i kiedy będzie można oczekiwać ruchu w drugą stronę, czyli obniżek? Być może odpowiedzi na te pytania uzyskamy podczas konferencji prasowej NBP. Zapowiedziana jest ona na dzisiaj, 8 grudnia o godzinie 15:00.

Wczoraj na decyzję ponownie musieliśmy czekać dosyć długo, gdyż do 17:55, jednak w samym komunikacie niewiele zmieniło się w stosunku do poprzedniej decyzji. Rada Polityki Pieniężnej wskazuje, że w okresie prognozy inflacja powinna wrócić do celu przy obecnym poziomie stóp procentowych, choć jednocześnie Rada ma elastyczność działania w przypadku dużych zmian pod względem danych makroekonomicznych. Ostatni spadek inflacji sprzyjał zmianie nastawienia RPP z agresywnych podwyżek na wstrzymanie się z podwyżkami. Z drugiej strony nie można wykluczyć, że inflacja wzrośnie jeszcze do nowych wieloletnich rekordowych poziomów w nowym roku, kiedy to zaczną obowiązywać normalne stawki VAT na kluczowe produkty takie jak paliwa, gaz czy energię elektryczną. Oczywiście w przypadku stacji benzynowych obserwujemy proces powolnego dostosowywania się cen do nowych stawek, co ma przeciwdziałać szokowemu wzrostowi cen. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się na Węgrzech, aby zobaczyć, że powrót cen produktów do normalnych cen – w tym wypadku cen paliw może doprowadzić do sporego zamieszania. Obecnie wskazuje się, że inflacja na Węgrzech może wzrosnąć do postaci galopującej i to nawet przy zdecydowanie wyższych poziomach stóp procentowych niż w Polsce. Niemniej w przypadku naszego kraju można oczekiwać, że przynajmniej na stacjach paliw nie odczujemy takiego skoku zwiększonych kosztów, ale z drugiej strony w przypadku rachunków za prąd czy gaz może już nie być tak optymistycznie.

Wydaje się jednak, że nawet w przypadku chwilowego skoku inflacji w okolice 20%, RPP nie przejmie się tym na tyle, aby zdecydować się na powrót do podwyżek. Kolejne podwyżki mogłyby się pojawić w momentu innych czynników pro-inflacyjnych, takich jak mocne wzrosty cen ropy czy np. sygnały z rynku pracy w postaci mocnych wzrostów płac. Na ten moment rynek wycenia nawet 100 punktów bazowych obniżki w perspektywie roku! To bardzo dużo i wydaje się to być nierealne, biorąc pod uwagę dwucyfrową inflację, która ma mniej niż 50% szans wg projekcji inflacyjnej na spadek do jednocyfrowej na koniec przyszłego roku. Jeśli jednak inflacja spadałaby szybciej niż w projekcji, wtedy podstawy do cięcia stóp procentowych stałyby się mocniejsze.

Złoty radzi sobie dzisiaj nadzwyczaj dobrze, nawet pomimo tego, że na rynku jest niespokojnie. Najważniejsze wydarzenie dla rynków finansowych to decyzja Fed w przyszłym tygodniu, która może nadać kierunek rynkom nawet na kilka miesięcy. Chwilę po 10 za dolara musieliśmy płacić 4,4536 zł, za euro 4,6848 zł, za funta 5,4251 zł, za franka 4.7387 zł.

Dolar próbuje odzyskać siły
RPP w kalendarzu
Wszystko zależy od inflacji
Tanieje gaz ziemny na NYMEX-ie
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiat remontuje we Wschowie
Następny artykułKościelna i Zamkowa w Oleśnicy po remoncie