A A+ A++

Beata Zajączkowska – Watykan

„Kiedy odprawiamy poranną Mszę – zgodnie z obostrzeniami bez wiernych, za zamkniętymi drzwiami – słyszymy płacz głodnych dzieci czekających na pomoc. Sytuacja z każdym dniem jest coraz bardziej tragiczna. Ludzie w kolejce oczywiście nie zachowują zasad ochrony, ponieważ ich zwyczajnie nie stać na kupno maseczki, a mydło w płynie czy żel są dla nich nieosiągalnym skarbem, jak więc można mówić o utrzymaniu zasad higieny – mówi papieskiej rozgłośni ks. Velasquez. – Z każdym dniem rośnie liczba potrzebujących proszących nas o pomoc, a nasze środki zależą od dobrodziejów, państwo nas w żadnej mierze nie wspiera w tym działaniu, jakby ci ludzie zwyczajnie nie istnieli. Wiele osób stojących w kolejce po wsparcie mówi mi: wolimy umrzeć od koronawirusa niż z głodu.“

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUczona niewiedza koronawirusa. Wielka pandemia czy największa pomyłka?
Następny artykułPodtrzymali tradycję i pobiegli. Symbolicznie