Chociaż brzmi to jak fragment z opowiadania Stanisława Lema, już teraz roboty w wielu zadaniach są w stanie zastąpić ludzi. Co więcej – od pewnego czasu można zauważyć, że sztuczna inteligencja zatacza wokół siebie coraz większy krąg i spędza sen z oczu wielu pracownikom. Którzy z nich najbardziej obawiają się o swoją przyszłość?
Praca w cieniu sztucznej inteligencji – statystyki
“Barometr Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service pokazuje, że już 12 procent ankietowanych zna chociaż jedną osobę, która w ciągu ostatniego roku straciła stanowisko z powodu automatyzacji wdrożonej w miejscu pracy. Z raportu SD Worx można z kolei dowiedzieć się, że około 20 proc. zatrudnionych obawia się, że AI w bliskiej przyszłości przejmie co najmniej część wykonywanych przez nich zadań. Odsetek ten wzrasta do 35 proc. wśród osób, które na tę chwilę wykorzystują w swojej pracy sztuczną inteligencję.
Kasjerzy i pracownicy obsługi klienta na celowniku AI
Wśród zawodów, które według ekspertów z Personnel Service są najbardziej zagrożone w obliczu sztucznej inteligencji, znalazł się kasjer i sprzedawca. Szacuje się, że już niebawem pracownicy, których rola polega przede wszystkim na kasowaniu towarów, nie będą potrzebni w takiej skali jak obecnie, a zadania ewoluują w stronę doradcy klienta.
ZOBACZ: Zwolnieni z Teorii. Padł rekord młodych, którzy działają społecznie
Podobnie sprawa wygląda w przypadku telemarketerów i pracowników obsługi klienta, a także operatorów telefonów i central telefonicznych. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że zostaną zastąpieni przez roboty, a na rynku pracy pozostaną osoby umiejące rozwiązywać naprawdę złożone problemy, z którymi AI nie będzie w stanie sobie poradzić.
Czy sztuczna inteligencja zastąpi pracowników produkcji?
Sztuczna inteligencja powoduje, że czarne chmury zbierają się też nad pracownikami produkcji – szczególnie tych, którzy wykonują proste i powtarzalne czynności. Roboty przejmą część obowiązków magazynierów i pracowników logistycznych. Warto jednak pamiętać, że bez względu na rozwój AI konieczni będą specjaliści umiejący współpracować z maszynami, nadzorujący ich pracę i wykonujący kreatywne zadania.
Wpływ AI na zatrudnienie w finansach i budownictwie
Stabilna dotychczas branża finansów już za chwilę będzie musiała zmierzyć się z osiągnięciami AI. Szacuje się, że rozwój sztucznej inteligencji będzie stanowił zagrożenie przede wszystkim dla agentów ubezpieczeniowych, pośredników kredytowych, pracowników banków, a nawet audytorów czy księgowych. Rozwój technologiczny nie pozostanie też obojętny dla pracowników, którzy wykonują pracę typowo biurową, w tym sekretarek czy asystentów prawnych.
ZOBACZ: Wacław Milewski ma 98 lata i nie zamierza przechodzić na emeryturę
W przyszłości przewiduje się także rozwój sztucznej inteligencji w branżach budowlanych i remontowych. Możliwość automatyzacji wielu prac może sprawić, że spadnie zapotrzebowanie na specjalistów z tych dziedzin. AI może też w pewnym stopniu zastąpić rolników, a także pracowników ochrony czy monitoringu.
Prognozy dotyczące rozwoju sztucznej inteligencji mogą przyprawić o zawrót głowy. Eksperci przekonują jednak, że nie taka straszna AI, jak ją malują. Rynek pracy ewoluował, ewoluuje i będzie ewoluować. Rozwój nowoczesnych technologii z pewnością go zmieni, ale nie oznacza to, że wyeliminuje prace wykonywane przez człowieka. Może jedynie okazać się, że zmieni ich charakter. Czy tak się stanie, będziemy mogli przekonać się za kilka lat.
red
/ polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS