Po latach nastąpił przełom w sprawie zabójstwa pary niemieckich turystów. Pierwsza osoba usłyszała zarzuty.
Sprawa rozpoczęła się w 2012 roku. Para starszych turystów z Niemiec, którzy podróżowali po Europie kamperem, została zamordowana na warszawskich Siekierkach, w pobliżu ogródków działkowych przy ul. Wolickiej. 63-letnia Silke G. zginęła od czterech strzałów w głowę i klatkę piersiową, a 62-letni Petera H. sprawca postrzelił w głowę i zadał mu ranę ciętą szyi.
Zwłoki kobiety, leżące obok ich kampera, znaleźli przypadkowi spacerowicze. Mężczyznę znaleziono w samochodzie. Jeszcze żył, więc został zabrany do szpitala, ale nie udało się go uratować.
Zbrodnia miała miejsce w odludnym miejscu, więc nie było żadnych świadków ani nagrań monitoringu. Wobec braku możliwości ustalenia sprawcy postępowanie zostało umorzone w 2013 roku. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Szymon Banna wyjaśnił jednak, że po latach ponownie przebadano zabezpieczone na miejscu zbrodni ślady i dowody. Tym razem nastąpił przełom. Technikom udało się wyodrębnić materiał biologiczny, dzięki czemu wytypowano podejrzanego.
Został nim 67-letni Zdzisław W. Obecnie mężczyzna odbywa karę za inne przestępstwo w Zakładzie Karnym we Włodawie. Policjanci ze stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw doprowadzili go już do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzut podwójnego morderstwa. Grozi mu za to dożywocie.
Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS