13 porażek w 18 meczach i przedostatnie 17. miejsce w tabeli. To dorobek w tym sezonie ekstraklasy Legii Warszawa, która rok 2021 w niedzielę pożegnała przegraną z Radomiakiem Radom (0:3). – Jak prezes Dariusz Mioduski ma jaja, to niech zaciśnie zęby i walczy o odzyskanie dobrego imienia. Swojego i drużyny. Albo niech da sobie spokój i odejdzie. Bo to, co się dzieje przy Łazienkowskiej, to efekt całej serii błędów popełnionych przez rządzących klubem – twierdzi w rozmowie z “Faktem” były napastnik Legii Maciej Śliwowski.
Były właściciel Legii stracił cierpliwość do Mioduskiego
Za fatalne wyniki i słabą grę mistrzów Polski w tym sezonie najbardziej obrywa się właśnie Mioduskiemu. “Darek. Odpuść. Przez wzgląd na klub, społeczność i własną inwestycję. Twój mandat się wyczerpał. Nie wyszło. Nie podniesiesz już tego. Tak bywa w życiu. Za jakiś czas o tym zapomnimy. Miej odwagę odejść” – napisał w niedzielę na Twitterze Maciej Wandzel, były współwłaściciel Legii, który wraz z Bogusławem Leśnodorskim niespełna pięć lat temu sprzedali 40 proc. udziałów w klubie Mioduskiemu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
“W związku z kilkoma reakcjami na mój wpis wyjaśniam, iż grozi nam spadek i aby to zatrzymać, nie wystarczy zmiana trenera, ale konieczna jest zmiana zarządu itd. Kluczowe decyzje w styczniu nie powinny być w rękach osób, które do tego doprowadziły Nieprzyjemne (sorry), ale prawdziwe” – dodał później Wandzel.
Mioduski zaplątał się w spiralę błędów i złych decyzji
– Mnie jest żal prezesa… Zaplątał się w spiralę błędów i złych decyzji. Niepotrzebnie i zbyt pochopnie zaufał nieodpowiednim ludziom, którzy szepczą mu swoje mądrości do ucha. I ich efekt widzimy – twierdzi Śliwowski w “Fakcie”, gdzie sugeruje, że Mioduski powinien zacząć słuchać rady byłych piłkarzy, a nie tylko dyrektorów z gabinetów. – No chyba że ma już dosyć tego, że za pieniądze, które ładuje w Legię, jest opluwany i obrażany przez kibiców. Może dojść do wniosku, że po co mu to, skoro może sobie spokojnie leżeć na Bahamach i mieć wszystko w d**** – dodaje Śliwowski.
W poniedziałek TVP Sport poinformowało, że Mioduski planuje zmiany w pionie sportowym. Ze swoimi stanowiskami mają się pożegnać dwaj dyrektorzy – Tomasz Kiełbowicz i Richard Grootscholten. Pierwszy z nich był przede wszystkim wieloletnim piłkarzem stołecznej drużyny, a ostatnio szefem skautingu. Drugi natomiast zarządzał klubową akademią.
Grootscholten miał nawet całkiem niedawno aspirować do stanowiska dyrektora sportowego Legii, ale wiele wskazuje, że zmienił plany. To znaczy: stracił zapał do pracy w Legii i w najbliższym czasie ma związać się z jedną ze szkółek piłkarskich w Hiszpanii, która będzie finansowana przez rząd Arabii Saudyjskiej (więcej tutaj).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS