A A+ A++

Udostępnij na Facebook
21.02.2020 09:00, autor: Paweł Kwiatkowski, wyświetleń: 340

Racing Point nie ukrywa faktu, że jego nowy samochód na 2020 rok bardzo przypomina ubiegłorocznego mistrzowskiego Mercedesa.

Dla niektórych podobieństwo jest uderzające.

„Można bez przesady powiedzieć, że to różowy Mercedes z 2019 roku” – powiedział ceniony redaktor Auto Motor und Sport, Michael Schmidt.

Szef techniczny Racing Point, Andy Green, tak naprawdę nie zaprzecza takiemu stwierdzeniu.

„Pracujemy w tunelu aerodynamicznym Mercedesa od maja ubiegłego roku, więc sensowniej jest podążać za ich koncepcją niż budować kopie Red Bulla lub Ferrari” – powiedział.

Współpraca między Racing Point i Mercedesem wyraźnie się zacieśniła w czasie zimy. Właściciel zespołu – Lawrence Stroll – i szef Mercedesa – Toto Wolff – zostali nawet powiązani ze wspólnym projektem na rok 2021 i późniejsze lata.

Green przyznaje: „Przednie i tylne zawieszenie oraz skrzynia biegów pochodzą od Mercedesa”.

Uważa się, że Stroll zlecił zmianę filozofii po tym, jak zespół zmagał się w 2019 roku z problemami dotyczącymi wydajności i niezawodności. Według Greena proces zmiany kierunku rozwoju jest taki, jak być powinien, a na dobrą sprawę zacznie się dopiero od samochodu na 2021 rok – pod nazwą Aston Martin.

Niektóre zespoły nie są zadowolone z klona MercedesaRacing Point RP20.

„Utrudnia nam to życie, jeśli małe zespoły mogą czerpać korzyści z pracy dużych, a jedynym ograniczeniem jest zasobność ich portfela” – powiedział Carlos Sainz.

„Nic nie wymyślają, tylko kupują gotowe rozwiązanie problemu – to droga na skróty” – dodał.

Sainz startuje w McLarenie, który pomimo braku ‘pomocy’ silniejszej ekipy, zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej w poprzednim sezonie.

Natomiast szef zespołu, Andreas Seidl, nie robi na razie wielkiego zamieszania w związku z sytuacją w Racing Point.

„Nie ma powodu narzekać” – powiedział. „Każdy ma prawo do kopiowania innego samochodu – oczywiście w ramach regulaminu – a istnieją przepisy, które zezwalają na stosowanie niektórych części w skali jeden do jednego”.

Dr Helmut Marko z Red Bulla powiedział Auto Bild: „Jestem pewien, że ludzie z McLarena i Renault będą mieli swoje zdanie i będą narzekać, ale my nie będziemy się w to wikłać”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBIESZCZADY: Nieprzejezdna droga do Starego Łupkowa [FOTO]
Następny artykułNa miesiąc wyłączą z użytkowania dużą rekreację na Aqua Lublin