30 minut temu
Anna Lewandowska niedawno odwiedziła Polskę. Jej przyjazd z Hiszpanii wiązał się z organizacją obozu fitness w górach. W spotkaniach wzięło udział wiele kobiet, jednak jedna twarz wyróżniała się na tle grupy. Okazuje się, że do grona fanek Lewandowskiej należy Małgorzata Rozenek! Celebrytka z chęcią opowiada, jak mijają jej dni na obozie. Nie jest łatwo.
Swoim przylotem do Polski Anna Lewandowska wywołała niezłe zamieszanie. W mediach społecznościowych opowiedziała o tym, jaka nieprzyjemna sytuacja spotkała ją na lotnisku. Potem aktywnie wypoczywała w górach, czym również chwaliła się na Instagramie. Wrzuciła zdjęcie eksponujące jej nienaganną sylwetkę, czym rozzłościła jednego z obserwujących. Trenerka szybko odpowiedziała na nieprzychylny komentarz i pokazała, jak duży dystans ma do siebie. Okazuje się, że góry dla Anny Lewandowskiej nie były przypadkowym kierunkiem. To właśnie tam trenerka zorganizowała kolejną edycję “Camp by Ann”, podczas którego uczestnicy mogą liczyć na wspólne ćwiczenia z gwiazdą.
Obóz Anny Lewandowskiej jest popularny nie tylko wśród fanów sportu oraz samej gwiazdy, ale także wśród innych celebrytów. Jedną z uczestniczek spotkań jest Małgorzata Rozenek, która chętnie relacjonuje w sieci wszystkie szczegóły związane z obozem. “Perfekcyjna Pani Domu” pokazała, jak wygląda przygotowane dla gości zakwaterowanie, jakie posiłki są serwowane, a także oczywiście, jak wyglądają treningi z żoną Roberta Lewandowskiego.
Małgorzata Rozenek ostro trenuje na obozie Lewandowskiej. O każdej sytuacji, która się jej przydarza chętnie opowiada na Instagramie. W ostatniej relacji obserwujący mogli posłuchać o tym, jaką karę dostała od Anny.
W poniedziałek o 7:50 Rozenek wraz z innymi uczestniczkami powinna już rozgrzewać się przed porannym joggingiem. Gwiazda była jednak lekko spóźniona. Zamiast pędzić na miejsce zbiórki, wolała nagrać Instastories, w którym powiedziała:
“No i kolejny dzień obozu się rozpoczyna. Idziemy na bieganie, tzw. poranny rozruch. Szczęśliwe, wygląda na to, że chyba lekko spóźnione. Chyba musimy lekko podbiec dziewczyny”.
Jak się potem okazało to “lekkie spóźnienie” sprawiło, że Rozenek wraz z koleżankami zostały ukarane.
“Już zaliczyłyśmy pierwsze karne burpees, bo się spóźniłyśmy 30 sekund “ – powiedziała Gosia.
Burpees to ćwiczenie siłowo-wytrzymałościowe, które składa się z przysiadu, planku, pompki i wyskoku. Właśnie taką karę wymyśliła Lewandowska dla Rozenek. Dobrze, że “Perfekcyjna” tak szybko zauważyła, że się spóźniła i nie dostała cięższych ćwiczeń do wykonania. Jak widać, status celebrytki w takich miejscach w ogóle się nie przydaje.
Zobacz też:
Kolejna afera wokół Małgorzaty Rozenek. Padły mocne słowa, które podzieliły widzów
Wieści zza zamkniętych drzwi domu Rozenek nadeszły znienacka. Majdan wstał i nagle jej ogłosił
Lewandowska ogłosiła znienacka. Przekazała niespodziewaną wiadomość z Barcelony
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS