A A+ A++
Marcin “Różal” Różalski chętnie rozmawiał z fanami i pozował do wspólnych zdjęć. fot. Lucyna Pęsik/Trojmiasto.pl

Marcin “Różal” Różalski, były reprezentant sportów walki, utytułowany kick-boxer i zawodnik mieszanych sztuk walki wagi ciężkiej, słynie nie tylko z dokonań na ringu. To również człowiek o wielkim sercu, który konsekwentnie od lat wspiera fundacje walczące o lepszy los porzuconych i skrzywdzonych zwierząt. W sobotę zawitał do Oliwy, gdzie w restauracji Mystery spotkał się z fanami podczas charytatywnej kolacji i opowiedział o Fundacji AST, pomagającej psom rasy TTB (terier typu bull). Tego dnia łącznie zebrano ponad 10 tys. zł – sama restauracja “uzbierała” 7 tys. 364 zł i całą tę kwotę przekazała na wspomnianą fundację.

Wydarzenie zapowiadaliśmy w naszym Kalendarzu imprez oraz cyklu Planuj tydzień – czytaj zawsze w czwartek o 10

Sobotnia charytatywna kolacja, przewrotnie zatytułowana “Charytatywne Koryto z Różalem”, przyciągnęła nie tylko miłośników niecodziennych kulinarnych wydarzeń. Przede wszystkim zjednała fanów “Różala” i jego działalności, która od niemal roku, kiedy zakończył karierę sportową, skupia się głównie na niesieniu pomocy zwierzętom.

Były sportsmen regularnie organizuje akcje i zbiórki na rzecz naszych braci mniejszych, chętnie też bierze udział w spotkaniach, podczas których m.in. opowiada o swoim stowarzyszeniu Różaland. To właśnie tutaj konie, które czekała ostateczna droga – rzeźnia – znajdują schronienie i dom, ale nie tylko one. W zagrodach mieszkają też świnie, kozy, koty i psy, w tym ulubiona rasa Różalskiego – typu bull, niesprawiedliwie, głównie z winy i zaniedbania człowieka, uważana za niebezpieczną i agresywną (z krzywdzącymi mitami na temat rasy TTB rozprawiliśmy się tutaj).

Fundacje dla zwierząt w Trójmieście

Z opinią, że psy bullowate rodzą się z “genem mordercy” walczy także Fundacja AST, której ambasadorem jest Różalski i to właśnie jej misję przybliżył w sobotni wieczór w restauracji Mystery, a wspomagali go obecni na miejscu jej wolontariusze i przyjaciele (nie zabrakło też czworonożnych przedstawicieli). W swobodnej atmosferze “Różal” opowiadał, jak ważne jest nasze wsparcie inicjatyw i aktywistów, którzy pochylają się nad cierpiącymi zwierzętami, niestety często bezpośrednio z powodu człowieka.

W swoich działaniach Różalski promuje empatię, miłość i szacunek wobec istot, które zwykle same obronić się nie mogą i właśnie dlatego potrzebują naszego wsparcia: jakiegokolwiek. Może to być 1 proc. podatku, sms wysłany na wybraną fundację czy zakup karmy dla pobliskiego schroniska. Sposobów na pomoc jest wiele, wystarczy tylko chcieć.

Oprócz tego były kick-boxer dzielił się z fanami swoimi historiami, oczywiście nie mogło zabraknąć wspomnień z ringu i ważnych walk. Chętnie odpowiadał też na pytania fanów oraz pozował do zdjęć.

Charytatywna kolacja z “Różalem” i muzyką na żywo w wykonaniu Eltona Waskowskiego trwała do późnych godzin wieczornych i zgromadziła komplet gości. Wziąć w niej udział mógł każdy chętny – wstęp był wolny, ale wcześniej wymagana była rezerwacja stolika. Przygotowano też specjalne, dedykowane wydarzeniu menu. Warto było zamawiać jak najwięcej dań i napojów, ponieważ cały utarg organizatorzy przekazali na wspomnianą Fundację AST (łącznie 7 tys. 364 zł). Finalnie zebrano ponad 10 tys. zł, w ramach tej kwoty, oprócz utargu restauracji, wchodzi m.in. aukcja zegarków na Timemaster i skarbonka, do której każdy mógł dorzucić wybraną kwotę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJakie miejsca warto odwiedzić w Chinach?
Następny artykułNagroda starosty dla Marty Piotrowskiej