Rowerem w poszukiwaniu wiosny. Polecamy trzy trasy na Pomorzu

Tutaj ważna uwaga: na trasach obu przewoźników obowiązuje płatna rezerwacja. Miejscówka w PKM kosztuje 3 zł, PolRegio – 7 zł. Rowerowy bilet najlepiej wykupić z wyprzedzeniem, bo w wiosenne i letnie dni pociągi kursujące między Trójmiastem i Kaszubami przeżywają oblężenie.

Podróż pociągiem z Gdańska do Kościerzyny trwa ok. półtorej godziny. Następnie z dworca kierujemy się na zachód: wchodzimy w ul. Wojska Polskiego, następnie skręcamy w Cegielną i Chojnicką, aby wypaść na obrzeża miasta. Po chwili mijamy obwodnicę Kościerzyny i zaczynamy właściwą wycieczkę.

Trasa przez Wdzydzki Park Krajobrazowy jest dobrze oznakowana. Wytrawnym rowerzystom przejazd nią zajmie godzinę. Ale nie o jazdę na czas tutaj chodzi. Szlak bowiem oferuje wiele ciekawostek przyrodniczych, historycznych i kulturowych. Czas podróży może się wydłużyć nawet dwukrotnie. Po drodze można podziwiać wieś Juszki, będącą perełką architektoniczną zabudowy wiejskiej – zespół ruralistyczny wpisany do rejestru zabytków województwa pomorskiego.

Kaszuby są piękne o każdej porze roku RENATA DĄBROWSKA

We Wdzydzach Kiszewskich znajduje się jeden z najstarszych w Europie skansenów, w którym zgromadzono m.in. zagrody rybaków, stajnie, kościółek przeniesiony ze Swornegaci, dworek szlachecki, wiatrak zbożowy. Można też wypocząć nad brzegiem jeziora Gołuń lub wejść na wieżę widokową.

Majówka 2021. Polecamy trasy rowerowe

Dębki – Jezioro Żarnowieckie – Dębki (41 km)

Czas: 4 godz.

Trasa prowadzi wzdłuż jezior Żarnowieckiego i Dobrego. Trasa należy do łatwiejszych, mniej doświadczonym rowerzystom zajmie około czterech godzin.

Jak jechać? W Dębkach zaczynamy na ul. Spacerowej, następnie skręcamy w lewo, w Zakonną. Po chwili mijamy po prawej drewniany kościółek. Kilkaset metrów dalej skręcamy znów w lewo i łączymy się z czerwonym szlakiem. Stamtąd polną drogą pedałujemy wzdłuż rezerwatu Piaśnickie Łąki do Żarnowca.

W Żarnowcu dojeżdżamy do drogi wojewódzkiej nr 213. Obieramy azymut na Wierzchucino, ale tuż przed tablicą informującą o końcu obszaru zabudowanego skręcamy w al. Świętej Anny. Po dziesięciu minutach wpadamy w ul. Długą w Lubkowie. Uwaga: tutaj czeka nas szok. U progu wiosny gmina Krokowa wycięła przydrożną aleję, która dawała cień podróżnym. Okolica wygląda teraz jak po przejściu huraganu.

Jedźmy dalej. Wkrótce po prawej stronie miniemy ruiny nieukończonej Elektrowni Jądrowej “Żarnowiec”. Warto się na chwilę zatrzymać, aby z daleka popatrzeć na fundamenty atomowego kompleksu.

Kontynuujemy podróż w kierunku Tyłowa. Za wsią dojeżdżamy do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 218. Skręcamy w lewo i po kilkuset metrach widzimy taflę Jeziora Dobrego. Trasa należy do ruchliwych, ale po półtora kilometra, zaraz za jeziorem, nasza trasa odbija w leśną drogę, gdzie po chwili zaczynają się znaki zielonego szlaku. Teraz czeka nas najtrudniejszy fragment. Szczyt wzniesienia, jeden z najwyższych w okolicy, wypiętrza się na 120 metrów.

Następnie zjeżdżamy w dół, aż mijamy rogatki Lubocina. Cały czas trzymamy się zielonego szlaku. Po drodze do Sobieńczyc mijamy malownicze pola i lasy. Z kolei w samych Sobieńczycach wykonamy mały zygzak. Zbliżając się do zabudowań, zamieniamy polną drogę na polbruk. Skręcamy w lewo, po 400 metrach odbijamy w prawo, chwilę jedziemy prosto, aby na skrzyżowaniu z asfaltową drogą znów skręcić w prawo. Przy drogowskazie na leśniczówkę skręcamy w lewo, w wąską asfaltową drogę. Za przysiółkiem Porąb czeka nas zmiana nawierzchni: do Żarnowca pedałujemy po polnej drodze. Za skrzyżowaniem z drogą wojewódzką nr 213 możemy włączyć się w czerwony szlak i wrócić do Dębek.

MICHAŁ RYNIAK

Jeśli komuś niezbyt pasuje start w Dębkach, może dołączyć do trasy z Wejherowa, dokąd najlepiej dojechać SKM. Wówczas wysiadamy na przystanku Wejherowo Nanice. Następnie pedałujemy ul. Chopina, skręcamy w Jagalskiego i po kilkuset metrach wjeżdżamy na leśną ścieżkę prowadzącą do drogi wojewódzkiej nr 218. Wzdłuż niej biegnie trasa rowerowa w stronę Białogóry. Gdy szlak skręca w lewo, w kierunku Grobów Piaśnickich, opuszczamy go i jedziemy główną drogą. Po ok. 6 km dojeżdżamy do skrzyżowania przy Jeziorze Dobrym.

Trasa nadmorska: Gdańsk – Gdynia Kolibki (11 km)

Czas: 1 godz. 30 minut

Chyba każdy zna nadmorską ścieżkę między Gdańskiem-Brzeźnem a Sopotem. Banałem byłoby więc proponowanie wycieczki tamtą drogą, szczególnie że w sezonie jest ona bardzo oblegana. Zdecydowana większość rowerzystów kończy przejażdżkę na molo w Sopocie, nieliczni zapuszczają się dalej do parku Północnego, a rzadko kto próbuje przebić się do Gdyni. Przeszkodą są schody, które trzeba pokonać, aby dostać się na ścieżkę wiodącą po klifie. Warto jednak trochę się wysilić i wnieść rower na górę. Każdy, kto to zrobi, na pewno zachwyci się urokiem tej trasy – las, morze, góry – czego chcieć więcej? Wije się ona niczym wąż po lesie na klifie w Kolibkach. To idealna trasa dla uprawiających kolarstwo górskie – znajdą tu dużo leśnych zjazdów, podjazdów i ekstremalnych zakrętów. Jednocześnie główna droga poprowadzona jest tak, aby była dostępna dla każdego posiadacza miejskiego roweru. Morskie powietrze sprawi, że poczujemy się odprężeni, a las ochroni nas przed ewentualnym żarem lejącym się z nieba.

Zgłoś naruszenie/Błąd