A A+ A++

Rosjanin Sergiej Łogaczow nie może startować w polskiej lidze. Ma to związek z sankcjami nałożonymi na zawodników. Władze rybnickiego klubu nie podważają decyzji PZM i FIM, ale i też nie chcą zostawić w potrzebie żużlowca, który miał być liderem zespołu.

W zbliżającym się sezonie żużlowej I ligi Siergiej Łogaczow będzie pracował w rybnickim klubie jako mechanik.

Jeśli ktoś nie zgadza się z tą decyzją, to niech do mnie pisze lub dzwoni. Uważam, że tak trzeba było zrobić. Łogaczow jest w Polsce, jeździć nie może, ale czymś musi się zająć. Na motocyklach zna się świetnie, stąd pomysł, żeby był mechanikiem – mówi prezes klubu Krzysztof Mrozek.

Zobacz także

> Część kibiców ROW-u nie chce w drużynie Łogaczowa. Prezes Mrozek reaguje

Decyzja o zawieszeniu rosyjskich zawodników jest dla nich do pewnego stopnia krzywdząca. Nie oni zaatakowali Ukrainę, nie biorą w tej wojnie czynnego udziału, a Siergiej nie tylko jest przeciwko temu, co się dzieje, ale i zdecydowanie potępił zbrojne działania rosyjskiej armii. Jednak nie polemizuję. Taka decyzja o zawieszeniu Rosjan musiała zapaść w imię solidarności z Ukrainą, a władze polskiego żużla stanęły na wysokości zadania – dodaje Mrozek.

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolscy okuliści ze SCOP organizują pomoc dla ukraińskich klinik
Następny artykuł“To świetna wiadomość dla bezpieczeństwa Polski”. Błaszczak komentuje decyzję Sejmu