A A+ A++

Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen przystępowali do dwunastej rundy sezonu jako mistrzowie świata. Tytuł zapewnili sobie zwycięstwem w rozegranym trzy tygodnie wcześniej Rajdzie Nowej Zelandii.

Finowie udanie rozpoczęli ściganie na asfaltach Costa Daurada. Wygrali dwa pierwsze odcinki specjalne. Później lepsze tempo prezentowali koledzy z Toyoty: Sebastien Ogier i Benjamin Veillas. Rovanpera i Halttunen utrzymywali się na drugim miejscu do końcówki sobotniego etapu. Wtedy stracili pozycję wiceliderów na rzecz Thierry’ego Neuville’a i Martijna Wydaeghe’a. Kontratak nie powiódł się, również z powodu uszkodzonej opony na drugim oesie dnia.

Pytany czy mógł powalczyć nie tylko z Neuvillem, ale przede wszystkim z Ogierem, Rovanpera odparł:

– Myślę, że mogliśmy mieć drugie miejsce – przyznał mistrz świata. – Sądzę, że tempo było odpowiednie właśnie na tę pozycję.

– Seb zasłużył na zwycięstwo. Był naprawdę szybki przez cały weekend i nawet gdybym był cały czas na limicie i go naciskał, pewnie nie mielibyśmy takiej samej prędkości jak on. Był bardzo szybki.

– Trzecia pozycja jest w porządku, choć jestem oczywiście trochę rozczarowany. Życzyłem sobie przejechać czysty rajd i pomóc zespołowi zdobyć punkty do mistrzostw. Nie chciałem ryzykować, chciałem świętować z ekipą. Udało mi się zarządzać tempem i dojechaliśmy do mety z punktami. Taki był plan.

Sezon WRC 2022 zakończy się za niego ponad dwa tygodnie Rajdem Japonii.

Czytaj również:

Polecane video:




akcje


komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPapież Franciszek: Smutek jest potrzebny dla naszego zdrowia
Następny artykułLekarzom nie udało się wybudzić ze śpiączki 2,5-letniego Danyly P. Sąd ustanowił chłopcu opiekuna tymczasowego