Sobotni etap, zdecydowanie dłuższy od piątkowej części rywalizacji, rozpoczął się od próby Chivilingo. Organizatorzy zapewnili załogom solidną rozgrzewkę na inaugurację dnia. Do przejechania było przeszło 27 kilometrów.
Droga w pierwszej części dystansu jest stosunkowa wąska i kręta. Końcowe 11 km znane jest niektórym załogom z 2019 roku. Odcinek staje się szerszy i bardziej rytmiczny. Po wczorajszych wypadkach do rajdu nie wrócili Esapekka Lappi i Janne Ferm oraz Pierre-Louis Loubet i Nicolas Gilsoul.
Załogi narzekały na kurz, a problemy z widocznością potęgowało nisko świecące słońce. Na otwarcie dnia najlepiej poradzili sobie Rovanpera i Halttunen. Tanak i Jarveoja stracili 1,6 s. Trójkę skompletowali Elfyn Evans i Scott Martin [+2,7 s].
– Nie było najlepiej. Nadal mam trochę problemów z samochodem na krętych sekcjach. Nie wiem czemu. Nie podoba mi się jego zachowanie. Trudny odcinek. Sporo kurzu i słońce było nisko – komentował Rovanpera.
– Bardzo wymagający oes. Nie wiem czy dobór opon był właściwy. Wydaje się być w porządku – zastanawiał się Tanak.
– Trudne warunki i ślisko na spadaniu. Jechałem ostrożnie. Na początku widoczność nie była najlepsza – powiedział Evans.
Poza oesowym podium znaleźli się Teemu Suninen i Mikko Markkula [+12 s], narzekający na balans Hyundaia. Piątkę zamknęli Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe [+15,7 s]. Belgowie meldowali o kapciu. Takamoto Katsuta i Aaron Johnston rozpoczęli dzień od szóstego czasu [+22,8 s], a Alberto Heller i Luis Allende od siódmego [+39,6 s].
– Sporo problemów. Na początku podsterowność, na końcu nadsterowność. To będzie długa pętla. Zobaczymy – martwił się Suninen.
– Kapeć. Po 10 kilometrach. Ech – rzucił Neuville.
– Strasznie trudno jechać. Praktycznie nic nie widać. Pewnie wszyscy mają tak samo – narzekał Katsuta.
– Piękny odcinek. To spadanie jest fantastyczne. Bardzo dużo ludzi. Podobało mi się. Pierwszy raz otwieram trasę i się uczę – meldował Heller.
Oliver Solberg i Elliott Edmondson kręcili się w końcówce próby, ale nie przeszkodziło im to wygrać oesu w WRC 2. Gregoire Munster i Louis Louka – podobnie jak Heller debiutanci w aucie Rally1 – stracili do Rovanpery 50,3 s. Dziesiątkę uzupełnili Yohan Rossel i Arnaud Dunand [+54 s], drudzy w WRC 2.
– Obróciłem się. Cholera jasna. Przepraszam. Za dużo przeklinam. Mamy strasznie dużo kurzu w samochodzie – opowiadał Solberg.
– Mamy problem z procedurą startową. Zawiesza się tuż przed ruszeniem. No i słońce było nisko. Miejscami nic nie było widać. Pierwsza pętla będzie trudna ze względu na odkurzanie – opowiadał Munster.
– Nie jest łatwo. Sporo kurzu. Wydaje mi się, że każdy ma tak samo. Nie popełniliśmy błędu – analizował Rossel.
Po OS7 na czele nadal jest Tanak. Evans [+13,8 s] wyprzedził Suninena [+14,6 s], a Rovanpera [+37,1 s] Neuville’a [+41,8 s].
W WRC 2 za Solbergiem i Rosselem [+6,7 s] znaleźli się gospodarz: Jorge Martinez i Alberto Alvarez [+11,3 s].
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak wykręcili szósty czas w kategorii [+16,7 s]. Załoga ORLEN Rally Team meldowała jednak o problemach ze wspomaganiem kierownicy.
– Nie najlepiej. Na dojazdówce straciliśmy wspomaganie kierownicy. Teraz jest, ale bywa różnie. To rozczarowujące. Kurz nie jest problemem, to jest. Uwierzcie mi – tłumaczył Kajetanowicz.
Liderami WRC 2 są Solberg i Edmondson. Sami Pajari i Enni Malkonen ponieśli spore straty na OS7 i oddali prowadzenie [+26,3 s]. Gus Greensmith i Jonas Andersson [+57,3 s] wymienili się pozycjami z Nikołajem Griazinem i Konstantinem Aleksandrowem [+57,6 s]. Kajetanowicz i Szczepaniak pozostają szóści [+1.21,8].
Polecane video:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS