A A+ A++

W imię uratowania dobrych stosunków Platformy Obywatelskiej z Nowoczesną prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski – wiceprzewodniczący PO – gotów jest poświęcić Justynę Glusman, której stanowisko w Urzędzie m.st. Warszawy miałby zająć właśnie ktoś z Nowoczesnej. Glusman, w warszawskim magistracie dyrektorka koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju, jest nieformalną przedstawicielką ruchów miejskich we władzach Warszawy. Dlatego też informacja o jej możliwym zwolnieniu odbiła się szerokim echem właśnie w ruchach. Już w dniu publikacji w “Stołecznej” artykułu na temat możliwego zwolnienia Glusman w internecie pojawiło się ich wspólne oświadczenie.

Decyzje w centrum, skutki w dzielnicach

Zdaniem sygnatariuszy oświadczenia Glusman zawiniła tym, że “zamiast zajmować się rozgrywkami personalnymi, po prostu wykonuje swoją pracę”.

“Tymczasem: czy dobrze rozumiemy, że prezydent Rafał Trzaskowski budowę słynnego ruchu obywatelskiego zacznie od usunięcia ze swojego otoczenia każdego, kto nie jest z jego partii?” – pytają autorzy oświadczenia, pod którym podpisały się ruchy miejskie z całego miasta: Bemowiacy, Ochocianie Sąsiedzi, Miasto Jest Nasze, Nowy Żoliborz, Stowarzyszenie Razem dla Wawra, Rembertów Bezpośrednio, Sąsiedzi dla Wesołej, Stowarzyszenie Wiatrak, Stowarzyszenie Żoliborzan, Wola Mieszkańców, Wilanów Przyszłości.

Okazuje się, że pozbawienie stanowiska przedstawicielki ruchów miejskich postawiłoby pod znakiem zapytania koalicje, które PO tworzy z ruchami w radach dzielnic. Niedawno PO zerwała już koalicję z miejscowym ruchem na Wawrze.

Z naszych informacji wynika, że w razie zwolnienia Glusman może się rozpaść nieformalna koalicja na Żoliborzu, gdzie PO też nie ma samodzielnej większości, ale mogła liczyć na wsparcie dwóch spośród pięciu radnych niezrzeszonych, związanych z ruchami miejskimi: Izabeli Rychter (w koalicji) i Donaty Rapackiej (udzielała PO sporadycznego poparcia).

– Doniesienia o możliwym zwolnieniu Glusman są bardzo niepokojące. Gdyby do niego doszło, byłby to sygnał, że prezydent nie ceni sobie ruchów miejskich tak, jak przypuszczaliśmy – mówi Rapacka.

Prawdopodobnie jeszcze trudniej wyrzucenie Glusman z ratusza byłoby przyjąć jej macierzystemu stowarzyszeniu Ochocianie, które z PO tworzy koalicję na Ochocie. Od czasu, kiedy klub KO opuściły dwie zbuntowane radne Platformy, koalicja i tak jest tam mniejszościowa, ale do tej pory przynajmniej ona wydawała się tam trwała. – Zwolnienie Glusman to byłoby duże zagrożenie dla koalicji – przyznaje Łukasz Gawryś, przewodniczący Ochocian w radzie dzielnicy.

Trzaskowski: Decyzje nie zapadły. Jeszcze

Zapytaliśmy Trzaskowskiego o sprawę. Odpisał w SMS-ie: “Jak ogłoszę decyzję, to o niej wszystkich poinformuję. Każdy, kto opowiada, że już je zna – nie mówi prawdy – bo decyzje jeszcze nie zapadły”. A wśród jego zaufanych w ratuszu można nawet usłyszeć, że to sama Glusman rozpuszcza wieści o rzekomych planach prezydenta w tej kwestii. Justyna Glusman utrzymuje ponadto, że nie widzi żadnych oznak świadczących o tym, że prezydent chciałby się jej z ratusza pozbyć. – Jestem przekonana, że gdyby miał taki zamiar, toby mnie o tym poinformował – mówi Glusman.

To, że Trzaskowski proponował stanowisko Glusman miejskiemu radnemu Marcinowi Szolcowi z Nowoczesnej, przewodniczącemu miejskiej komisji ochrony środowiska, wiemy jednak z pewnego źródła. Miał odmówić. Marek Szolc nie chciał tego komentować. Przyznał tylko: – Dobrze się spełniam jako radny. Jestem też zadowolony z mojej pracy w sektorze prywatnym.

Nie szczędzi pochwał pod adresem miejskiej koordynator ds. zrównoważonego rozwoju:

– Mam wrażenie, że w obszarach, w których wcześniej praca sprowadzała się do interwencyjnych, czasami wizerunkowych kroków, mamy w końcu realne działania. I wylicza osiągnięcia dyrektorki – koordynatorki w ratuszu: – Postawiła na nogi system wymiany pieców, nawiązała międzynarodowe kontakty w ramach grupy C40, której celem jest walka z kryzysem klimatycznym. Dzięki temu miasto może liczyć na merytoryczną współpracę, ale też na dodatkowe fundusze na walkę ze zmianami klimatycznymi. To Justyna Glusman rozwinęła politykę dotyczącą ochrony zieleni, razem z działaczami Młodzieżowego Strajku Klimatycznego pracowała nad Klimatycznym Panelem Obywatelskim. Wreszcie – stworzyła zręby polityki klimatycznej i wprowadza realne rozwiązania, by zrealizować zobowiązanie redukcji gazów cieplarnianych przez Warszawę o min. 40 proc. do roku 2030.

Kryzys rodzi kryzys?

Ofertę zajęcia stanowiska Glusman radny Szolc otrzymał wkrótce po dyscyplinarnym zwolnieniu przez Trzaskowskiego wiceprezydenta Pawła Rabieja z Nowoczesnej, kiedy bez wiedzy prezydenta – i pomimo epidemicznego kryzysu – wyjechał na urlop do Grecji. Wśród naszych rozmówców pojawiają się teorie, że Trzaskowski odwołał Rabieja po kontrolowanym przecieku do TVN o jego zagranicznym wyjeździe.

Na pewno Trzaskowski musiał zażegnać wiszący w powietrzu polityczny kryzys, który wybuchłby, po wyjeździe w środku pandemii na wakacje wiceprezydenta odpowiedzialnego za politykę zdrowotną. Do tego, aby jednym z wiceprezydentów Warszawy była osoba z Nowoczesnej, obliguje PO umowa koalicyjna. Słyszymy, że Trzaskowski dąży do renegocjacji umowy sprzed kilku lat. Zwłaszcza, że zbyt wielu chętnych na zwolnione nagle stanowisko pojawiło się jednak wokół prezydenta. Na giełdzie nazwisk są: Aldona Machnowska-Góra, Joanna Popielawska, Włodzimierz Karpiński.

Według naszych rozmówców Trzaskowski zabrał się za kadrowe roszady, bo członkowie jego gabinetu zdołali go przekonać, że jego zastępcy nie radzą sobie, że w mieście panuje bałagan.

– Kiedy po protestach Strajku Kobiet notowania PiS zaczęły w końcu spadać, to gabinet prezydenta zajęty jest wewnętrznymi gierkami i knuciem. To nie jest dobry czas na takie rozgrywki. Trudno mi zrozumieć, że Rafał wchodzi w to w takim momencie – mówi nam jeden z miejskich działaczy KO.

– Trzaskowski próbuje też zbudować w ratuszu swój własny dwór, żeby zyskać silniejszą pozycję względem wiceprezydenta Roberta Soszyńskiego, który jest człowiekiem Marcina Kierwińskiego – słyszymy wśród radnych dzielnicowych. 

Pokusa wyniesienia do rangi wiceprezydenta kogoś ze “swoich” sprawiła, że dla przedstawiciela lub przedstawicielki Nowoczesnej trzeba było znaleźć mniej eksponowane, ale i tak zadowalające stanowisko. Nieoficjalnie Nowoczesna już się z tym faktem pogodziła, ale jej zarząd nie chce się przykładać do zwolnienia Glusman.

Zdecydowana reakcja ruchów miejskich miała już doprowadzić do zawieszenia broni pomiędzy Trzaskowskim a Glusman. Ono nie oznacza jednak, że wojna jest skończona.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDieta low carb – efekty, przepisy, jadłospis diety niskowęglowodanowej
Następny artykułŚwiętujemy niepodległość w „Budowlance”