Jako pierwszy do informacji o rosyjskim zbiegu podał Krzysztof Zasada. Dziennikarz RMF24 zdołał ustalić, że wojskowy najprawdopodobniej przybył do Polski z frontu w Ukrainie.
Rosyjski żołnierz złapany w Polsce
Z ustaleń serwisu wynika, że dezerterem jest 41-letni mężczyzna. Tuż po zatrzymaniu Straż Graniczna miała znaleźć przy Rosjaninie wojskowe dokumenty, m.in. kontrakt wojenny, który zobowiązywał go do walki w Ukrainie. Nie miał przy sobie broni oraz był ubrany w odzież cywilną. Dezerter z armii Putina ma być teraz skrupulatnie prześwietlany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W rozmowie z RMF24 dział prasowy Straży Granicznej nie potwierdził powyższych szczegółów. SG podała jedynie, że faktycznie rosyjski wojskowy został zatrzymany na terytorium Polski. Dziennikarz Krzysztof Zasada ustalił nieoficjalnie, że do przekroczenia białoruskiej granicy zbieg wykorzystał “kanał migracyjny”.
POSŁUCHAJ AUDYCJI:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS