Paweł Rubcow, znany też jako dziennikarz Pablo Gonzalez, mógł zapoznać się z materiałami, które służby zebrały na niego w ramach śledztwa. Stało się to zanim doszło do wymiany więźniów z Rosją – poinformowała „Rzeczpospolita”.
REKLAMA
Przypomnijmy, Pablo Gonzalez, a właściwie Paweł Rubcow, podawał się za dziennikarza i przebywał m.in. na Sokólszczyźnie w czasie największej eskalacji na granicy polsko-białoruskiej. Polscy funkcjonariusze zatrzymali go w lutym 2022 roku. Później przebywał w polskim więzieniu.
Kilka tygodni temu o szpiegu zrobiło się głośno, gdy wyszło na jaw, że współpracowali z nim dziennikarze z liberalnych mediów. Wielu z nich domagało się zwolnienia Rubcowa po jego zatrzymaniu i powielało jego narrację na temat kryzysu migracyjnego. Szpieg przed zatrzymaniem mieszkał w Warszawie z jedną z polskich dziennikarek.
Pod koniec lipca Rubcow wrócił do Moskwy w ramach wymiany więźniów między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Na lotnisku witał go sam Władimir Putin.
CZYTAJ TEŻ: Pablo Gonzalez, czyli Paweł Rubcow, opuścił Polskę w ramach wymiany więźniów. Szpiegował dla Rosji, był m.in. na Sokólszczyźnie
Zanim jednak przybył do Rosji mógł zapoznać się z materiałami, które zebrały na jego temat polskie służby. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, Rubncow skorzystał z możliwości zaznajomienia się z całością materiału dowodowego, w tym także niejawnego.
REKLAMA
– Wyjechał z kompletem wiedzy. Jest ryzyko, że dowiedział się zbyt dużo i przekazał to mocodawcom – powiedział w rozmowie dziennikarzami wysoko postawiony funkcjonariusz ABW.
Prowadzący śledztwo, dając Rubcowowi dostęp do akt, nie wiedział, że 31 lipca wyjdzie on z aresztu.
– Prokuratura powinna dokonać selekcji i udostępnić wyłącznie te materiały, na których oparła zarzut. A pozostałych, w tym np. informacji mających znaczenie dla bezpieczeństwa państwa, nie pokazywać – powiedział w rozmowie z dziennikarzami prok. Kazimierz Olejnik, były zastępca prokuratora generalnego w rządzie SLD.
III RP i jego
elity po zderzeniu z jednym rosyjski szpiegiem
Dziennikarska
śmietanka chciała bronić bo ofiara reżymu (kompromitacja). Służby
złapały ale musiały oddać na wymianę. Na pożegnanie prokuratura dała
Kremlowi cała wiedzę
Co będzie jak Moskwa przyśle trzech
szpiegów😱😱 https://t.co/WhVYsrUw8s—
Andrzej Krajewski (@AWMKrajewski) September
5, 2024
opr. (orj)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS